Błysk Beane'a nie wystarczył. Legia wciąż bez wygranej w PLK

21 punktów, pięć asyst i trzy zbiórki - tak efektownie przywitał się z Polską Ligą Koszykówki Anthony Beane. Amerykański rozgrywający był liderem Legii Warszawa w niedzielny wieczór, lecz beniaminek nie miał wiele do powiedzenia w starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Zespół z południa Polski, choć końcowy wynik na to nie wskazuje, pewnie ograł stołeczną drużynę, odnosząc tym samym siódmą kolejną wygraną w tym sezonie!

Legia, choć przegrała, to pokazała charakter. Miała lepszą skuteczność niż MKS, zanotowała aż 10 bloków, a w samej końcówce czwartej kwarty była blisko doprowadzenie do dogrywki, mimo że wcześniej cały czas goniła wynik. Gdyby Jobi Wall trafił za trzy punkty na 12 sekund przed końcem, mielibyśmy 80:81 i emocje do ostatniej syreny. Amerykanin przestrzelił jednak tę próbę.

MKS pozostaje niepokonany od końca października, choć w niedzielę nie spisał się jak ekipa z czołówki PLK. Zaledwie 38 proc. skuteczność z gry, tragiczne 7/27 za trzy i 14 strat nie powinno dać wygranej. Na szczęście dla gości, ich szersza rotacja dała dużo więcej niż odpowiednicy w Legii. Dość powiedzieć, że do końca trzeciej kwarty w zespole gospodarzy punktowało tylko czterech zawodników.

MKS dominował na tablicach - aż 26 zbiórek na atakowanej desce, a w sumie aż 48, co jest rekordem sezonu. Dlatego też double-double popisali się D.J. Shelton - 17 punktów i 13 zbiórek oraz Aaron Broussard - 13 punktów i 10 zbiórek. W Legii po 16 oczek dołożyli Grzegorz Kukiełka i Hunter Mickelson.

Legia Warszawa - MKS Dąbrowa Górnicza 77:81 (18:19, 18:22, 20:25, 21:15)

Legia: Anthony Beane 21, Grzegorz Kukiełka 16, Hunter Mickelson 16, Jobi Wall 10, Naadir Tharpe 8, Adam Linowski 5, Piotr Robak 1, Tomasz Andrzejewski 0, Łukasz Wilczek 0, Michał Aleksandrowicz 0.

MKS: DJ Shelton 17, Jovan Novak 16, Aaron Broussard 13, Bartłomiej Wołoszyn 10, Witalij Kowalenko 10, Piotr Pamuła 9, Paulius Dambrauskas 6, Maciej Kucharek 0, Michał Gabiński 0.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Rajskie wakacje Usaina Bolta [color=#000000]

[/color]