To pierwsze triple-double Lonzo Balla przed swoją własną publicznością. 19-tysięczna publiczność w Staples Center oklaskiwała wyczyn 20-latka, który w debiutanckim sezonie ma już dwa triple-double. Takiego wyczynu przed nim dokonał tylko słynny Magic Johnson. Legendarny playmaker Jeziorowców miał siedem takich występów w swoim pierwszym sezonie w NBA.
Ball pomógł Lakers ograć Denver Nuggets 127:109. Gospodarze mieli nawet 24 oczka przewagi, głównie za sprawą skutecznej gry duetu Julius Randle - Brook Lopez, który zdobył 45 punktów. Wśród pokonanych 20 oczek miał Gary Harris.
Brak Kevin Durant nie przeszkodził Golden State Warriors w odniesieniu 13. wygranej w tym sezonie. Stephen Curry zdobył 39 punktów dla Wojowników, którzy prowadzili z Brooklyn Nets różnicą nawet 28 oczek, ostatecznie triumfując 118:111. 23 oczka dołożył Klay Thompson.
Ciekawie było w Minneapolis, gdzie Leśne Wilki nieznacznie przegrały z Detroit Pistons 97:100, kończąc trzymeczową serię zwycięstw. Andre Drummond z 20 punktami był najlepszym graczem gości. Nie należy jednak zapominać o ważnym trafieniu w końcówce Reggiego Jacksona oraz dwóch ważnych rzutach wolnych Tobiasa Harrisa.
Wyniki:
Miami Heat - Indiana Pacers 95:120 (27:29, 28:29, 13:32, 27:30)
(Ellington 21, Richardson 15, Whiteside 15 - Bogdanović 26, Turner 25, Oladipo 15)
Brooklyn Nets - Golden State Warriors 111:118 (20:32, 22:32, 42:34, 27:20)
(Crabbe 25, Dinwiddie 21, Hollis-Jefferson 16 - Curry 39, Thompson 23, Casspi 12)
Minnesota Timberwolves - Detroit Pistons 97:100 (24:22, 29:27, 27:22, 17:29)
(Butler 26, Wiggins 24, Towns 16 - Drummond 20, Harris 18, Bradley 18)
Phoenix Suns - Chicago Bulls 113:105 (30:37, 31:19, 24:28, 28:21)
(Warren 27, Booker 15, James 15 - Marrkanen 26, Dunn 17, Lopez 16)
Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 127:109 (32:26, 38:22, 29:36, 28:25)
(Randle 24, Lopez 21, Clarkson 18 - Harris 20, Chandler 17, Barton 12)
ZOBACZ WIDEO Prezydent Andrzej Duda: To był piękny konkurs. Możemy być dumni z naszych zawodników