NBA: szybko poszło. Earl Watson zwolniony przez Phoenix Suns

PAP/EPA / JOSE MENDEZ / Na zdjęciu: Earl Watson
PAP/EPA / JOSE MENDEZ / Na zdjęciu: Earl Watson

Choć Phoenix Suns fatalnie rozpoczęli sezon i notują bilans 0-3, wydaje się, że ten ruch jest nieco pochopny. Fakty są jednak takie, że działacze klubu z Arizony podziękowali Earlowi Watsonowi za współpracę.

W tym artykule dowiesz się o:

Informację o zwolnieniu Earla Watsona przez Phoenix Suns podał nie kto inny, jak Adrian Wojnarowski z ESPN. Pojawiła się ona w niedzielę, kilka minut przed północą czasu polskiego. Co ciekawe, wydaje się, że można to połączyć z tym, co Eric Bledsoe, lider Słońc, dosłownie godzinę wcześniej umieścił na swoim twitterowym profilu.

Rozgrywający napisał krótko i treściwie "Nie chcę tu być". Czy zwolnienie Watsona to efekt tej wiadomości Bledsoe? Czy może wręcz odwrotnie? 27-letni koszykarz już wiedział o tym, że jego trener został przez klub zdymisjonowany, co mu się nie spodobało, w związku z czym wyraził swój żal w mediach społecznościowych?

Suns kampanię 2017/18 rozpoczęli jednak faktycznie w dramatycznym wręcz stylu. Przeszli do historii jako zespół, który doznał najwyższej porażki w meczu otwarcia, ulegając 76:124 ekipie Portland Trail Blazers. Z Los Angeles Lakers toczyli wyrównany bój (130:132), ale już LA Clippers ponownie dali się zbić bardzo wyraźnie - 88:130. Co widać po wynikach, obrona graczy Phoenix w każdym spotkaniu pozostawała chyba w szatni.

Zwolnienie trenera po zaledwie trzech meczach to jednak coś, co nie zdarzało się w ostatnich latach. Tym samym Suns ponownie zapisują się na kartach NBA. Watson jest bowiem drugim w historii najszybciej zwolnionym szkoleniowcem. Tymczasowo zastąpić go ma Jay Triano.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe podróże Marcina Lewandowskiego. "W moim łóżku wylądowała głowa koguta"

Komentarze (0)