Wielka marka oraz absolutny debiutant - poznaj beniaminków PLK

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski (legiakosz.com) / Na zdjęciu: koszykarze Legii Warszawa
Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski (legiakosz.com) / Na zdjęciu: koszykarze Legii Warszawa
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa oraz GTK Gliwice są nowymi drużynami w Polskiej Lidze Koszykówki. Oba zespoły dzieli historia, jednak cele są bardzo podobne.

Beniaminkowie PLK w ostatnich latach raczej nie zawodzą. Najdobitniej świadczy o tym postawa Miasta Szkła Krosno, które pierwszą rundę rozgrywek zakończyło na 4. miejscu. W Pucharze Polski natomiast ekipa z Podkarpacia awansowała aż do półfinału rozgrywek. Jak będzie w przypadku Legii Warszawa oraz GTK Gliwice?

O 14 lat za dużo

Legia to wielka marka. Przede wszystkim ta piłkarska, jednak i koszykarska ma swoje duże tradycje. Po 14-letniej przerwie drużyna ponownie występować będzie w ekstraklasie. To sprawia, że zainteresowanie zespołem jeszcze wzrośnie.

- Dużo łatwiej sprzedaje się pakiety sponsorskie na ekstraklasę, niż na pierwszą ligę. Będziemy rywalizować z najlepszymi drużynami w Polsce i to jest atut w przyszłych rozmowach - mówił nam po awansie Jarosław Jankowski, członek zarządu Legii Warszawa.

Celem beniaminka będzie gra w fazie play-off. Drużyna z Warszawy nie wyobraża sobie walki tylko o utrzymanie. - Wolałbym mówić o celach, które wyznacza się w perspektywie 3-5 lat. Tak chcemy do tego podejść. Patrzymy długofalowo. Zakładamy, że po trzech latach chcemy bić się o strefę medalową. Taki jest nas cel - dodał.

ZOBACZ WIDEO Markus Eriksson, nowy król trójek Ligi ACB [color=#000000]

[/color]

Bez rewolucji

Mistrzowie I ligi opierać się będą na zawodnikach, którzy wywalczyli upragniony awans. W stolicy na kolejny sezon pozostali: Łukasz Wilczek, Mateusz Jarmakowicz, Piotr Robak, Kamil Sulima, Grzegorz Kukiełka, Tomasz Andrzejewski, Adam Linowski oraz Michał Aleksandrowicz. Dla wielu graczy będzie to kolejna okazja, aby zasmakować gry w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

- Nie mam żadnych oczekiwań, nie muszę nic nikomu udowadniać. Cieszę się, że będę rywalizował z lepszymi zawodnikami. Będę starał się grać jak najlepiej. Nie nakładam sobie dodatkowej presji - tłumaczył Kukiełka.

Oprócz polskich zawodników, klub postawił na trzech obcokrajowców: Jorge Bilbao, Josepha Walla i Isaiah Wilkersona. Szczególnie Wall powinien być wielkim wzmocnieniem Legii. 28-letni Amerykanin to typowy strzelec, który ma znakomicie ułożoną rękę. W kilku sparingach udowodnił, iż może pójść drogą nawet Chrisa Czerapowicza.

Małą nowością będzie dla Legii gra na Torwarze. Oczywiście w przeszłości drużyna występowała już na tej hali, jednak w tym sezonie rozegra tam aż siedem meczów. Pierwszy z nich już 7 października z Asseco Gdynia. [nextpage] Nowa siła w Polsce?

Warto przybliżyć trochę mocniej sylwetkę nowej drużyny w PLK. GTK Gliwice powstał w 1998 roku. Przez pierwszych kilka lat klub szkolił jedynie młodzież. W 2010 roku GTK wywalczył, podczas finałowego turnieju w Przemyślu, awans na szczebel centralny, czyli do II ligi. Potem przyszedł czas na grę w I lidze, oraz awans do wielkiego finału w sezonie 2016/17.

Ekipa ze Śląska skorzystała z zaproszenia, wystosowanego przez PLK. Przypomnijmy, iż początkowo w ekstraklasie miało występować 16 drużyn. Po dokooptowaniu GTK, mamy taką samą liczbę jak w poprzednich rozgrywkach. W kuluarach mówiło się, że za ten przywilej ekipa ze Śląska zapłaciła 400 tysięcy złotych.

- W momencie kiedy coś się tworzy, to trzeba iść za ciosem i budować wszystko jak najszybciej. Trzeba mieć świadomość, że wszystko kręci się wokół pieniędzy. Potrzebny jest długi proces, aby wszystko się zgrało i zazębiło. Trzeba stworzyć podstawy pod profesjonalny klub. Na pewno jest jednak duży entuzjazm u ludzi, którzy pracują w Gliwicach. Trzeba im bardzo mocno kibicować - mówił Paweł Turkiewicz.

Dużo nowych twarzy

Drużyna z Gliwic zdecydowała się na większe zmiany niż Legia Warszawa. W zespole pozostali: Paweł Zmarlak, Marcin Salamonik, Łukasz Ratajczak, Michał Jędrzejewski, Aleksander Filipiak, Kacper Radwański czy Damian Pieloch.

Klub wzmocnili natomiast: Marek Piechowicz (GKS Tychy), Robert Skibniewski (King Szczecin), Maverick Morgan (pierwszy sezon w Europie, absolwent Uniwersytetu Illinois), Lukas Palyza (BK Decin), Jonathan Williams (pierwszy sezon w Europie, absolwent Uniwersytetu Toledo) oraz Quinton Hooker (pierwszy sezon w Europie, absolwent Uniwersytetu North Dakota).

Jako ostatni do zespołu dołączył Palyza, który występował na ostatnim EuroBaskecie. - Nie ukrywam, że gra na EuroBaskecie była dużym wyróżnieniem, bo nie na co dzień rywalizuje się z zawodnikami z NBA i Euroligi - mówił reprezentant Czech, który chce w Polsce pójść drogą Davida Jelinka. - On był nie tylko świetnym strzelcem, ale także liderem drużyny, która biła się o medale. Powtórzenie jego wyczynów byłoby czymś wspaniałym. Po cichu o tym marzę - tłumaczył. Nowa hala

W Gliwicach powstał najnowocześniejszy obiekt w tej części Polski. Hala pomieści ponad 17000 widzów. Oprócz areny głównej, będzie również mniejsza hala treningowa, na której początkowo ma występować właśnie GTK. Pomieści ona około 3-4 tysiące kibiców, więc i tak będzie to jeden z większych obiektów w ekstraklasie. Jest tylko mały problem. Hala gotowa do użytku będzie dopiero w grudniu, więc pierwszych osiem kolejek drużyna rozegra na wyjeździe. To będzie bardzo trudny test dla beniaminka.

Źródło artykułu: