Kinga Szczecin krok do fazy play-off, bardzo udany debiut Travisa Releforda

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

Znakomite wejście w nowy zespół zaliczył w piątek Travis Releford. Amerykański środkowy był drugą strzelbą Kinga Szczecin, który pokonał we własnej hali Asseco Gdynia .

Znakomity występ duetu Paweł Kikowski - Travis Releford zapewnił ekipie Kinga Szczecin 12. wygraną w sezonie. Pierwszy udowodnił, że jest liderem swojego teamu. Drugi z kolei kapitalnie "wszedł w buty" Taylora Browna.

Zawodnicy obu zespołów długo wchodzili w mecz, ale jak już ruszyli, to na całego. Po trzech minutach było 2:0 dla Asseco, a po dziesięciu już 22:21.

Drugą ćwiartkę zdecydowanie lepiej rozpoczęli gdynianie. Dwie trójki i seria ośmiu punktów z rzędu pozwoliła objąć im prowadzenie 29:22. Szczecinianie odpowiedzili bardzo szybko, a największa w tym zasługa wspomnianego już Kikowskiego. Ten był nie do zatrzymania i już przed przerwą miał an swoim koncie 19 oczek.

To w głównej mierze jego postawa zadecydowała o tym, że gospodarze zdołali przed przerwą wypracować sobie dziewięciopunktowe prowadzenie.

Po zmianie stron goście systematycznie zaczęli odrabiać straty. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza przegrywali już tylko 58:61. Wtedy swoim kolegom na pewno nie pomógł Mikołaj Witliński. Czwarty faul poprawiony jeszcze przewinieniem technicznym zatrzymał pogoń Asseco.

Od tego momentu King zaliczył serię punktową i odskoczył na 70:58. Niemoc w ataku Asseco przełamał dopiero doskonale dysponowany tego wieczora Filip Matczak, który trafił zza łuku.

Wygraną King zapewnił sobie skutecznymi rzutami z dystansu. Kluczową trójkę trafił Kikowski, który na dwie i pół minuty przed końcem wyprowadził swój team na prowadzenie 84:74.

Kikowski w całym meczu zaliczył 26 oczek. Releford dołożył 19 grając na znakomitej skuteczności. Amerykański skrzydłowy wykorzystał 8 z 11 oddanych rzutów z gry.

Wśród pokonanych brylował Matczak, autor 23 punktów. Co ciekawe zarówno on, jak i Krzysztof Szubarga oraz Piotr Szczotka rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych, a zakończyli go, jako trójka najlepszych strzelców swojego zespołu.

King Szczecin - Asseco Gdynia 94:83 (22:21, 29:21, 17:16, 26:25)

King: Paweł Kikowski 26, Travis Releford 19, Russell Robinson 14, Jakub Garbacz 11, Marcin Dutkiewicz 9, Robert Skibniewski 5, Zane Knowles 4, Szymon Łukasiak 4, Michał Nowakowski 2.

Asseco: Filip Matczak 23, Krzysztof Szubarga 15, Piotr Szczotka 14, Przemysław Żołnierewicz 14, Wojciech Czerlonko 7, Mikołaj Witliński 3, Mariusz Konopatzki 3, Marcel Ponitka 2, Filip Put 2.

Sporty walki NA ŻYWO na kanale Eleven Extra! M1-Challenge o 19:30 w piątek oraz gala Cage Warriors w Londynie o 21:55 w sobotę. Oglądaj na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: nie mogłam uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę

Źródło artykułu: