PLK: rewelacyjny beniaminek kontra Asseco. Wynik może być tylko jeden?

WP SportoweFakty / Karol Słomka
WP SportoweFakty / Karol Słomka

W środę Miasto Szkła Krosno podejmować będzie Asseco Gdynia (18:00). Jest to już kolejny mecz, do którego beniaminek PLK przystąpi w roli faworyta.

Zmienili poziom rozgrywek i dalej robią swoje. W I lidze Miasto Szkła Krosno było poza zasięgiem innych ekip, notując imponujące serie zwycięstw. Wydawało się, że powtórzenie takiego scenariusza w PLK będzie niemożliwe, jednak podopieczni trenera Michała Barana dokonują w tym sezonie wielkich rzeczy. Bo kto spodziewał się, że ekipa z Podkarpacia będzie mieć na tym etapie rozgrywek już 11. zwycięstw?

Krośnianie krok po kroku budują swoją pozycję w tabeli. Warto podkreślić, iż beniaminek nie wygrywa tylko po świetnej grze. Mowa tutaj głównie o ostatniej kolejce, w której Miasto Szkła zagrało bardzo przeciętnie, a mimo wszystko zdobyło cenne dwa punkty w Koszalinie (62:60). - Nie zagraliśmy pięknie, ale za to bardzo skutecznie. To nie była dobra koszykówka do oglądania. Takie mecze też się zdarzają. W czwartej kwarcie kilka rzutów nam wpadło i dzięki temu wygraliśmy - mówił podkoszowy Kareem Maddox.

Aż tylu powodów do radości nie ma w tym sezonie w Gdyni. Uznana marka w Polsce z dorobkiem siedmiu zwycięstw oraz dziesięciu porażek zajmuje odległe 13. miejsce w tabeli.

Ostatni mecz jest jednak zaprzeczeniem tej tezy. Po genialnym finiszu Asseco pokonało MKS Dąbrowa Górnicza (90:89), który jeszcze w połowie czwartej kwarty prowadził różnicą jedenastu punktów. Wtedy gospodarze ruszyli w szaleńczą pogoń, która zakończyła się happy endem w postaci jednopunktowej wygranej. Kluczowy okazał się rzut Wojciecha Czerlonki, który trafił równo z końcową syreną.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Chelsea rozbiła II-ligowca [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- My jesteśmy młodym zespołem, który zawsze walczy do samego końca. Ta strata do rywala była całkiem spora, ale nie poddaliśmy się. Pokazaliśmy charakter - przyznał bohater spotkania.

Asseco po długiej podróży na Podkarpacie będzie musiało stoczyć trudny bój z Miastem Szkła. Ekipa z Trójmiasta musi przede wszystkim zatrzymać liderów beniaminka: Chrisa Czerapowicza oraz Royce'a Woolridge'a, którzy napędzają grę zespołu z Krosna.

Beniaminek ma jednak inne atuty oprócz wspomnianej dwójki. Coraz lepiej w barwach Miasta Szkła radzą sobie polscy zawodnicy: Szymon Rduch, Jakub Dłuski, Dariusz Wyka czy Dawid Bręk, który w Koszalinie zanotował świetne wejście z ławki rezerwowych.

Miasto Szkła Krosno - Asseco Gdynia / środa, 01.02.2017r., 18:00.

Komentarze (0)