Wybrany z nr 1 draftu Ben Simmons opuści łącznie ok. trzech miesięcy, zanim będzie mógł wrócić do pełnych treningów. Najprawdopodobniej więc pojawi się w grze na początku stycznia i nie zagra w pierwszych 30-35 meczach sezonu regularnego, który rusza już 25 października.
20-letni debiutant Philadelphia 76ers w najbliższym tygodniu przejdzie operację na złamanej kości śródstopia w prawej stopie. Dziennikarze ESPN dowiedzieli się, że do kontuzji doszło, gdy Simmons w piątek spadł na stopę kolegi z drużyny Shawna Longa. Kontuzja nie była więc efektem przeciążenia.
Zaraz po kontuzji Simmonsa przypomniano jego wypowiedź z poniedziałku. Przyznał, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy przybrał na wadze z 99 do 112 kilogramów. Sztab menedżerski 76ers zaprzeczył jednak tym informacjom, przekazując dziennikarzom ESPN, że podczas lipcowej Ligi Letniej Simmons ważył 108 kilo.
Przerwa Simmonsa oznacza, że 76ers zostali bez zawodnika, który miał być głównym organizatorem ich gry w ataku. Mimo 208 cm wzrostu, Simmons najlepiej czuje się na boisku w roli rozgrywającego. Teraz większy ciężar odpowiedzialności za kreowanie gry spadnie na barki pozyskanych latem weteranów Jerryda Baylessa i Sergio Rodrigueza.
76ers pierwszy mecz sparingowy rozegrają we wtorek 4 października. Ich rywalem będą Boston Celtics. W meczu tym zadebiutować ma wybrany z nr 3 Draftu 2014 Joel Embiid, który opuścił dwa pierwsze sezony także z powodu kontuzji stopy.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko: zero pretensji do Milinkovicia-Savicia
{"id":"","title":""}