Co roku do składu pierwszej drużyny Rosy włączani są młodzi koszykarze. Tak było w poprzednich latach z Filipem Zegzułą, Łukaszem Bonarkiem czy Jakubem Schenkiem. Ci zawodnicy posiadali podwójne licencje - na grę w Tauron Basket Lidze i na jej zapleczu. Choć ostatni z wymienionych zmienił barwy klubowe, przenosząc się do Polpharmy Starogard Gdański, to dwaj pierwsi wciąż, z powodzeniem, reprezentują wicemistrza Polski. Na tyle, że skrzydłowy ma skupić się już tylko na występach na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
- Łukasz jest już, można powiedzieć, pełnoprawnym graczem pierwszego zespołu. Będzie rywalizował o miejsce w wyjściowej "piątce" z Robertem Witką. Oczywiście może także grać na pozycji numer trzy - podkreśla Piotr Kardaś.
Srebrny medalista inwestuje w młodych koszykarzy, co przynosi wymierne skutki. - Przykłady Damiana Jeszke, Daniela Szymkiewicza, Filipa Zegzuły czy właśnie Łukasza pokazują, że obrana przez nas droga jest właściwa. Najpierw ogrywali się na poziomie pierwszej ligi, będąc jednocześnie w składzie ekstraklasowej ekipy, by potem stanowić o jej sile - mówi asystent Wojciecha Kamińskiego.
Podczas spotkań sparingowych przed sezonem 2016/2017 szanse do zaprezentowania swoich umiejętności otrzymali kolejni młodzi gracze. Mowa o Mateuszu Szczypińskim, Macieju Bojanowskim i Michale Sadło, którzy do tej pory występowali w barwach Rosy w niższych ligach bądź drużynach juniorskich.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może
- Konsekwentnie stawiamy na uzdolnioną młodzież. Nie inaczej będzie i w nadchodzących rozgrywkach. Maciek i Mateusz posiadają podwójne licencje. Będą wziąć maksymalnie ogrywać się i pomagać pierwszoligowym rezerwom, ale też wspomagać nas na poziomie TBL - informuje drugi trener.
Bojanowski pojedzie do Zielonej Góry na niedzielny mecz Superpucharu Polski ze Stelmetem BC. Dwaj pozostali udadzą się z kolei do Leszna, gdzie ACK UTH Rosa zagra z Polonią.