Reprezentacja Polski mężczyzn ma za sobą trzy mecze w eliminacjach i trzy przekonujące zwycięstwa pewnie krocząc do przyszłorocznych mistrzostw Europy. W środę Biało-Czerwoni ograli 78:64 w meczu niepokonanych dotychczas Estonię.
- Estonia to bardzo niebezpieczna drużyna. Przeciwko nim wszystko trzeba wyszarpać w obronie i cieszy, że udało się wygrać przekonująco - ocenia Grzegorz Bachański, prezes PZKosz.
Polacy nie tylko wygrywają, ale i prezentują dobry styl, a triumfy odnoszą pokaźną różnicą punktów. Nie jest to oznaka poziomu rywali, tylko dobrej gry naszych reprezentantów.
- Mówienie, że Białoruś czy Estonia to słabsze drużyny mija się z prawdą. Z każdym rywalem trzeba wygrać i wypocić te triumfy na parkiecie - ocenia Bachański. - Odwołam się trochę do piłki nożnej, gdzie wszyscy skazywali Kazachstan na wysoką porażkę, a wszyscy wiedzą, jak się skończyło. Nie ma słabych drużyn w grach zespołowych.
ZOBACZ WIDEO Trener Lechii po Cracovii: Zagraliśmy wyśmienicie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Prezes właśnie w Estończykach wskazuje najgroźniejszego rywala w walce o pierwsze miejsce w grupie. - W Estonii będzie wyrównany i ciekawy mecz, dlatego cieszy te czternaście punktów zaliczki - mówi. - Po cichu liczymy jednak na to, że Estonia potknie się w sobotę w Białorusi. Nie oznacza to jednak absolutnie, że my cokolwiek chcemy odpuścić.
Bachański chwali przy tym pracę, jaką wykonuje trener Mike Taylor wraz ze swoim sztabem szkoleniowym. - Bardzo się cieszę z podejścia, planu i realizacji tego planu konsekwentnie od trzech lat. Mike Taylor nie nastawia się na minimalne cele, na wygrywanie meczów towarzyskich, za co spotyka go niekiedy niesłuszna krytyka - komentuje. - Konsekwentnie przez półtora miesiąca przygotowuje team do tych najważniejszych meczów. Trener ma swój plan, a nasi koszykarze go realizują.
- Trener Taylor nie przejmuje się tym, że jeden czy drugi zawodnik ma np słabą skuteczność na tydzień czy dwa przed tymi najważniejszymi spotkaniami. On buduje wszystko na tą właściwą fazę i to widać.
Już w sobotę Polacy rozegrają kolejny mecz w eliminacjach. Rywalem będą Portugalczycy, których Biało-Czerwoni we Włocławku ograli 83:57.
przecież to typowy aparatczyk-urzędnik sportowy
śmieszne jest gloryfikowanie wygranych z portugalią, czy inną białąrusią
jeśli Czytaj całość