Warriors uniknęli eliminacji! Mistrzowie NBA nadal w grze

PAP/EPA / Tyler Smith
PAP/EPA / Tyler Smith

Golden State Warriors wygrali piąty mecz w serii przeciwko Oklahomie City Thunder (120:111) i przedłużyli swoje szanse na awans do finału NBA. Duet Curry-Thompson wywalczył 58 punktów.

- Nie wracamy jeszcze do domu, nie wracamy! - krzyczał do publiczności Stephen Curry, który okazał się bohaterem Wojowników. Snajper GSW zdobył 31 punktów, miał siedem zbiórek, sześć asyst i pięć przechwytów. Co najważniejsze - zagrał na swoim, wysokim poziomie i uciął tym samym spekulacje o swojej słabszej formie czy rzekomej kontuzji.

- Wyglądał na 91 procent. Rozegrał świetne spotkanie i pomógł nam odnieść zwycięstwo - przyznał Steve Kerr, szkoleniowiec Warriors. Wojownicy pokonali OKC, lecz szósty mecz rozegrają na wyjeździe. Tylko dziewięciu drużynom w historii NBA udawało się wygrywać serie, przegrywając 1:3. Czy ekipa z Oakland, która w tym sezonie złamała już wiele rekordów, dokona również tego?

Gospodarze nie popełnili błędów z poprzednich spotkań i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Do przerwy mieli osiem punktów przewagi i choć w trzeciej kwarcie na chwilę oddali prowadzenie, to szybko do niego wrócili. Na nic zdało się 40 punktów Kevina Duranta i 31 oczek Russella Westbrooka. Ten drugi miał jednak 11/28 z gry i aż siedem strat.

- Nie mieliśmy dobrej skuteczności w rzutach z gry, szczególnie spod kosza. Mieliśmy jednak swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy - przyznał Billy Donovan, trener Thunder.

Warto dodać, że świetną pomoc dla liderów GSW zaoferowali podkoszowi. Andrew Bogut zdobył 15 punktów (jego rekord playoff) i 14 zbiórek, z kolei rezerwowy Marreese Speights dołożył 14 oczek, w tym dwie akcje 2+1. Draymond Green po dwóch meczach z mega niskim wskaźnikiem +/- w końcu spisał się na miarę oczekiwań. Miał 11 punktów, 13 zbiórek, cztery asysty i +2 w 39 minut spędzonych na parkiecie.

Szósty mecz zostanie rozegrany w Oklahomie. Początek w niedzielę o 3:00 czasu polskiego.

Golden State Warriors - Oklahoma City Thunder 120:111 (25:21, 33:29, 23:27, 39:34)

Warriors: Curry 31, Thompson 27, Bogut 15, Speights 14, Green 11, Iguodala 8, Barnes 6, Livingston 6, Ezeli 2, Varejao 0, Barbosa 0.

Thunder: Durant 40, Westbrook 31, Ibaka 13, Morrow 10, Adams 8, Roberson 6, Foye 2, Kanter 1, Waiters 0, Mohammed 0.

Stan rywalizacji: 3-2 dla Thunder

Komentarze (2)
avatar
R77
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W Oklachomie GSW maja w trabe.... Zasłużyli na to. Ciekawie jak dzis zagra Cavaleria w Toronto :-) Beda chcieli dzis to zakonczyc :-) Go Cavs :-) 
Loocy
27.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
świetny Curry, świetny Thompson, świetny KD zobaczymy czy szósty mecz w Oklahoma City będzie ostatnim siema dla graczy z basketballcm