Podopieczni Saso Filipovskiego w niedzielnym spotkaniu nie dali większych szans Rosie Radom i odnieśli pewne zwycięstwo. - Przede wszystkim chcieliśmy zaprezentować naszą defensywę i grać bardzo fizycznie. To były nasze dwa założenia na ten mecz, by na parkiecie odpowiedzieć rywalom mocną fizycznością i ustać tę walkę. To nam się udało. Mieliśmy sporą przewagę, potem wkradło się trochę dekoncentracji i nasza przewaga minimalnie stopniała, ale później znów się odbiliśmy - skomentował Przemysław Zamojski.
Triumfem nad radomianami Stelmet BC Zielona Góra umocnił się na pozycji lidera Tauron Basket Ligi, praktycznie gwarantując sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. - Generalnie kontrolowaliśmy to spotkanie, cieszymy się ze zwycięstwa, bo jest dla nas bardzo ważne. To kolejny krok do tego, by uciec przez peletonem, który nas goni na koniec rundy zasadniczej - ocenił reprezentant Polski.
Drużyna z Winnego Grodu przez najbliższe półtora tygodnia rozegra aż cztery spotkania TBL. - Przed nami mały maraton meczów w krótkim odstępie czasowym. Przede wszystkim nie spoczywamy na laurach, chcemy mocno zakończyć rundę zasadniczą. Nie kalkulujemy, na którym miejscu jest jaki zespól. Chcemy zakończyć pierwszą fazę z mocnym impetem - zakończył Zamojski.