[b]
WP SportoweFakty: Z jakimi wspomnieniami wróciłeś ponownie do Hali Stulecia? Zaczynałeś sezon w barwach Trefla Sopot, ale teraz reprezentujesz już zespół Energi Czarnych Słupsk.[/b]
Grzegorz Surmacz: Nie ukrywam, że na początku było dość dziwnie, ale koszykówka to nie są sentymenty. Trzeba patrzeć do przodu. Jestem graczem Energi Czarnych Słupsk i tylko to się liczy. Przede mną są już nowe wyzwania.
Widziałem, że wszyscy bardzo miło cię w Sopocie przywitali.
- Oczywiście. Chwilę z każdym porozmawiałem, miło było znów zobaczyć dawnych kolegów. Wszystko odbyło się w bardzo sympatycznej atmosferze.
Znów mogłeś się nieco poczuć jak u siebie, bo na trybunach w przeważającej części byli kibice ze Słupska.
- To prawda. Nasi fani wykonali znakomitą robotę. Atmosfera była świetna. Kibice byli naszym szóstym graczem.
Ale raczej o meczu z Treflem Sopot będziecie chcieli jak najszybciej zapomnieć, bo to nie były dobre zawody w waszym wykonaniu.
- Zwróć uwagę na to, że nikt w Hali Stulecia z przyjezdnych drużyn nie zagrał dobrego spotkania. Tutaj wszyscy muszą wymęczyć te dwa punkty. Skuteczność jest zawsze niska, mało rzutów wpada do kosza. Trefl gra bardzo agresywnie w obronie, walczy o każdą piłkę. Nic tutaj za darmo nie przychodzi. Prowadziliśmy różnicą 18 punktów, a mimo wszystko końcówka była wyrównana.
[b]
Ostrzegłeś kolegów przed lekceważeniem zespołu z Sopotu?[/b]
- Trener niejednokrotnie nam podkreślał, że w Sopocie czeka nas trudne spotkanie i musimy zagrać niezwykle twardo, jeśli marzymy o odniesieniu zwycięstwa. Cieszymy się z tego, że zapisaliśmy na swoim koncie dwa punkty.
Ostatnio najlepiej wam nie idzie. Męczycie się.
- Zdarzają się takie momenty w sezonie. Doszły do tego kontuzje, które wymuszają zmianę i styl gry. Nie było Blassingame'a, Cesnauskisa i Campbella w ostatnim czasie. Trener próbował innych ustawień, tak aby później wiedzieć, co najlepiej się sprawdza.
Gra ECS szczególnie kiepsko wygląda bez Blassingame'a.
- To jest zawodnik o uznanej marce i klasie. Już od wielu sezonów jest w TBL i każdy wie, na co go stać. Bez niego się męczymy. Atak lepiej z nim wygląda. Szczególnie snajperzy mają więcej miejsca i łatwych pozycji do rzutu.
W jakie miejsce celuje zespół Energi Czarnych Słupsk?
- Nie patrzymy daleko w przód, bo to nie ma sensu. Interesuje nas każde kolejne spotkanie. Na tym się koncentrujemy.
Rozmawiał Karol Wasiek
Zobacz wideo: Dujszebajew nie będzie powoływał zawodników Wisły Płock?