Jeszcze do przerwy wydawało się, że San Antonio Spurs po porażce z Detroit Pistons wrócą na ścieżkę zwycięstw. Teksańczycy prowadzili z New Orleans Pelicans 53:40, a w pewnym momencie mieli już nawet 17 punktów zaliczki. Gospodarze potrafili się jednak odgryźć.
Pelicans wygrali czwartą kwartę aż 39:17, a cały mecz 114:96, odnosząc dopiero 14. zwycięstwo w aktualnych rozgrywkach.
Ofensywę drużyny z Luizjany poprowadził Zion Williamson, autor 22 punktów. Chorwat Karlo Matković w zaledwie 21 minut dorzucił 19 oczek.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Victor Wembanyama jest wyłączony z gry do końca sezonu, a Spurs nie mogli również w niedzielę liczyć na swoich pozostałych liderów, tych biorących udział w meczu. De'Aaron Fox zdobył 13 punktów, trafiając tylko 3 na 16 oddanych rzutów z gry. Pudłowali również Chris Paul (cztery punkty, 1/10 z gry) i Devin Vassell (pięć punktów, 1/9 z gry).
Jeremy Sochan dostał 21 minut. Jedyny Polak na parkietach NBA zdobył w tym czasie cztery punkty (2/6 z gry, 0/2 za trzy, 0/2 za 1), zebrał też osiem piłek, miał trzy asysty, przechwyt, blok i trzy faule.
Spurs czeka teraz ponownie mecz z Pelicans i ponownie w Nowym Orleanie - odbędzie się 26 lutego. Szansa do rewanżu nadarzy się więc bardzo szybko.
Wynik:
New Orleans Pelicans - San Antonio Spurs 114:96 (26:30, 14:23, 35:26, 39:17)
(Williamson 22, Matković 19, Murphy 15 - Champagnie 18, Johnson 18, Fox 13, Barnes 14)