Przemysław Żołnierewicz wspomina: Seweryn wiele razy przeszkolił mnie na treningach

Przemysław Żołnierewicz w niedzielnym spotkaniu spotka się z Łukaszem Sewerynem, z którym w przeszłości miał okazję występować w jednej drużynie. Zawodnik przyznaje, że wiele nauczył się od doświadczonego polskiego skrzydłowego.

Zawodnicy grali ze sobą w Asseco Gdynia w sezonie 2013/2014. Przebudowany zespół jeszcze pod egidą Davida Dedka zajął siódme miejsce, co było uznane za duży sukces. Pierwsze skrzypce grali wówczas A.J. Walton, Fiodor Dmitriew czy wspomniany Łukasz Seweryn. Przemysław Żołnierewicz grywał jedynie epizody, nabierając ligowego doświadczenia pod okiem znacznie starszych kolegów.

Gracz nie zapomina o tych czasach i chętnie do nich wraca. Wspomina walkę na treningach z Sewerynem, z którym spotka się podczas niedzielnego spotkania. - Wiele razy mnie przeszkolił na treningach - przyznaje.

Na parkiecie żadnych sentymentów już jednak nie będzie. Obie drużyny za wszelką cenę chcą się zrehabilitować za ostatnie ligowe porażki. Asseco okazało się gorsze od Polpharmy, z kolei Energa Czarni Słupsk przegrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

- Zrobimy wszystko, żeby wygrać w niedzielę. Wiadomo, że zespół ze Słupska także będzie chciał się zrehabilitować po ostatniej porażce - zaznacza zawodnik, który wysoko ocenia możliwości słupskiej drużyny.

- To bardzo dobra drużyna dowodzona przez doświadczonego rozgrywającego, który zresztą jest bardzo dobrze znany w Gdyni - komentuje Żołnierewicz.

Gdynianie nie mieli za dużo czasu, aby otrząsnąć się po fatalnej porażce z Polpharmą Starogard Gdański. Podopieczni Tane Spaseva przegrali aż 46:76! To było zdecydowanie najsłabsze spotkanie żółto-niebieskich w tym sezonie.

- Z pewnością nie zlekceważyliśmy zespołu ze Starogardu Gdańskiego. Tego wieczoru mieliśmy spore problemy, żeby trafić z czystych pozycji, co spowodowało, że straciliśmy pewność siebie. Natomiast zawodnicy Polpharmy trafiali na bardzo dobrej skuteczności, dzięki czemu zbudowali szybko przewagę - podkreśla zawodnik Asseco Gdynia.

Źródło artykułu: