Trefl Sopot po siedmiu spotkaniach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi. Żółto-czarni są jedyną drużyną w rozgrywkach, która nie odniosła jeszcze zwycięstwa. Po porażce ze Stelmetem BC część obserwatorów zaczęła spekulować, że być może Zoran Martić pożegna się z posadą. Te informacje dementuje jednak rzecznik prasowy klubu.
- W klubie nie ma tematu zmiany na stanowisku trenera - informuje Paweł Durkiewicz.
Działacze klubu wierzą w kompetencje Zorana Marticia, z którym podpisali zresztą trzyletnią umowę. Nikt z trenerów w TBL nie ma tak długiego kontraktu.
- Przed tym sezonem podpisaliśmy z trenerem Marticiem trzyletnią umowę i mimo tego, że w początkowej fazie sezonu nie osiągamy zadowalających wyników, nadal ufamy naszemu szkoleniowcowi, bo wierzymy, że solidna codzienna praca, jaką wykonuje z zespołem, w końcu przyniesie efekt w postaci wygranych meczów - zaznacza rzecznik prasowy klubu.
W grudniu Trefl będzie mierzył się z zespołami, którzy są na podobnym poziomie. Wówczas klub będzie miał jasny ogląd sytuacji.
- Przystępując do rozgrywek jasno określiliśmy nasze priorytety i wiedzieliśmy, że w naszej sytuacji trzeba uzbroić się w cierpliwość. Nerwowe ruchy byłyby zaprzeczeniem tego, co sobie wtedy postanowiliśmy - komentuje Paweł Durkiewicz.