Rzucająca Pszczółki AZS UMCS: Wszystko zależy od nas, chcemy wygrać każdy mecz

Pszczółka AZS UMCS Lublin notuje bardzo dobry start sezonu w Tauron Basket Lidze Kobiet. Teraz na lublinianki czeka prawdziwy test, bowiem we własnej hali podejmą wrocławską Ślęzę.

Bez wątpienia największym wydarzeniem 6. kolejki TBLK będzie konfrontacja Pszczółki AZS UMCS Lublin ze Ślęzą Wrocław. Obie drużyny legitymują się obecnie bilansem czterech zwycięstw przy zaledwie jednej porażce i znajdują się w "czubie" ligowej tabeli.

Bez wątpienia akademiczki z Lublina to rewelacja początku sezonu. Czy "Pszczółki" są gotowe do starcia na szczycie? - Zdecydowanie tak - przekonuje rzucająca Olivia Szumełda-Krzycka. - Każda z nas doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to dla nas mecz. Jesteśmy dobrze przygotowana i gotowe do walki.

Lublinianki po inauguracyjnej porażce w Gorzowie Wielkopolskim wygrały cztery kolejne mecze, w tym bardzo trudny mecz w Polkowicach. - Weszłyśmy dobrze w ten sezon i szczerze mówiąc, po okresie przygotowawczym, nie spodziewałam się, że będzie inaczej - przekonuje 25-letnia koszykarka.

Po chwili jednak przekonuje, że to co było, to już historia. - Te mecze już za nami, to historia. Teraz musimy się skupić na następnych, bo przed nami bardzo ważne i do tego na pewno trudne spotkania. Wszystko jednak zależy od nas i to cieszy. Mamy świadomość, że grając w pełni zaangażowanym jesteśmy w stanie wygrać z każdym - oznajmia była zawodniczka m.in. klubów z Pruszkowa, Gdyni i Łodzi.

Przed Pszczółką AZS UMCS faktycznie seria bardzo trudnych meczów. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka po meczu ze Ślęzą, czekają kolejne wyzwania, którymi będą pojedynki z Energą Toruń, Artego Bydgoszcz czy Wisłą Can Pack Kraków.

Czy drużyna z Lublina, w której zbudowano naprawdę ciekawy skład, może okazać się czarnym koniem TBLK w bieżącym sezonie? - Nie wiem czy czarnym koniem. Na pewno jesteśmy mocnym zespołem i mamy tego świadomość. To jest jednak sport, różne rzeczy się dzieją... - dodaje absolwentka SMS w Łomiankach.

Sama zainteresowana przekonuje, że nikt nie patrzy obecnie daleko przyszłość, a skupia się na tym co teraz. - Na razie skupiamy się co tydzień na nowym przeciwniku i chcemy wygrać każdy mecz! Gdzie zajdziemy? Wszystko zweryfikuje parkiet, to tam wszystko trzeba udowodnić - kończy Szumełda-Krzycka.

Źródło artykułu: