Na Torwarze wygrywa tylko Legia

Koszykarze Legii Warszawa po znakomitej pierwszej połowie pokonali WKS Śląsk Wrocław. Dla ekipy z Warszawy jest to trzecie zwycięstwo z rzędu.

- Koledzy z drużyny mówili, że atmosfera na Torwarze jest znakomita. Nie możemy wszyscy doczekać się tego spotkania oraz dopingu naszych kibiców - mówił przed meczem Marek Szumełda-Krzycki, który w przerwie letniej trafił do Legii Warszawa. Zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania byli oczywiście podopieczni trenera Michała Spychały, którzy celowali w trzecie zwycięstwo z rzędu.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando ekipy ze stolicy, która miała ogromną przewagę nad beniaminkiem. Zawodnicy z Wrocławia byli słabsi w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła: w asystach oraz przede wszystkim w zbiórkach. Dobrze radził sobie Adam Linowski, który zastąpił w pierwszej piątce Cezarego Trybańskiego. Słaba skuteczność Śląska sprawiła, iż do przerwy koszykarze Michała Spychały prowadzili aż 44:26.

Ważnym momentem w drugiej kwarcie dla gospodarzy był debiut z "elką" na piersi Tomasza Andrzejewskiego. Przypomnijmy, iż doświadczony podkoszowy nabawił się poważnego urazu w półfinałowym spotkaniu Stali Ostrów Wielkopolski przeciwko... Legii Warszawa. Andrzejewski co prawda nie zdobył w niedzielę żadnego punktu, to jednak w grze podkoszowej widać było, iż będzie sporym wzmocnieniem Legii.

Przed drugą połową wydawało się, iż nie będziemy mieli emocji na Torwarze.
Przewaga Legii była bardzo duża, na dodatek gra zespołu Tomasza Jankowskiego pozostawiała wiele do życzenia. A jednak. Młodzi koszykarze z Wrocławia pokazali charakter i do końca walczyli o zmianę wyniku. Grę beniaminka rozruszał Norbert Kulon oraz Filip Czyżnielewski, który bliski był zanotowania double-double.

Mimo ogromnych chęci, koszykarze z Wrocławia nie byli w stanie dogonić gospodarzy. O zwycięstwie legionistów przesądziły zbiórki oraz punkty rezerwowych zawodników, którzy wnieśli do drużyny dużo jakości. Na pochwałę najbardziej zasłużył Michał Aleksandrowicz, który zdobył jedenaście punktów oraz zebrał dziewięć piłek.

Legia Warszawa - WKS Śląsk Wrocław 69:59 (22:11, 22:15, 11:16, 14:17)

Legia: Aleksandrowicz 11, Bierwagen 10, Linowski 9, Malewski 8, Trybański 7, Łukasz Wilczek 7, Marcel Wilczek 7, Kosiński 6, Parzych 3, Szumełda-Krzycki 1, Andrzejewski 0.

Śląsk: Norbert Kulon 15, Stawiak 13, Czyżnielewski 9, Wnętrzak 8, Maksym Kulon 6, Krakowczyk 5, Leńczuk 3, Gworek 0, Janicki 0, Pruefer 0, Sanny 0, Wysocki 0.

Komentarze (0)