Niezwykle interesująco zapowiada się środowe spotkanie o Tauron Superpuchar Polski. Rosa ma coś do udowodnienia Stelmetowi BC. W poprzednich rozgrywkach mierzyła się z nim bowiem sześciokrotnie i tylko jeden mecz rozstrzygnęła na swoją korzyść. Było to w drugiej rundzie sezonu zasadniczego, gdy przed własną publicznością radomianie zwyciężyli po świetnym pojedynku 73:62. W pozostałych pięciu starciach górą byli zielonogórzanie, w tym w tych najważniejszych - trzech w drugiej fazie play-off oraz w finale Pucharu Polski w Gdyni.
W trakcie letniej przerwy doszło do kilku zmian w składach obu ekip. W środowy wieczór w spotkaniu o dużą stawkę zadebiutują w Rosie czterej nowi zawodnicy: Igor Zajcew, Torey Thomas, C.J. Harris oraz Seid Hajrić. Zwłaszcza pierwsi dwaj bardzo dobrze zaprezentowali się podczas niedawnego Memoriału Alfonsa Wicherka, będącego "próbą generalną" przed startem Tauron Basket Ligi. W barwach mistrza Polski ujrzymy m.in. Dejana Borovnjaka, dla którego będzie to powrót do zespołu z Winnego Grodu. Grał w nim bowiem w sezonie 2012/2013.
Wojciech Kamiński będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. - Przed naszym klubem kolejne historyczne wydarzenie. Po raz pierwszy zagramy o Tauron Superpuchar Polski w meczu, na który zawsze z wielkim zaciekawieniem i utęsknieniem patrzy cała koszykarska Polska - podkreśla. - Wprawdzie nie jest to mecz o bardzo ważne ligowe punkty, ale o pierwsze trofeum w rozpoczynającym się sezonie - zaznacza.
Szkoleniowiec Rosy szczególną uwagę będzie zwracał na założenia taktyczne, które, jego zdaniem, mogą dać zwycięstwo. - Nie patrzymy na kadrę rywala, tylko na konkretne zadania w naszej taktyce, które musimy bezbłędnie wykonać - mówi.
Nie ukrywa, iż faworytem potyczki będą zdobywcy podwójnej korony. - Mistrzowie Polski fantastycznie radzili sobie w okresie turniejowym. Ich kadra wygląda, krótko mówiąc, imponująco. Stelmet BC jest bardzo fajnie zbudowanym zespołem, którym kieruje bardzo dobry trener, a forma naszego przeciwnika rośnie z meczu na mecz - Kamiński komplementuje przeciwnika.
W okresie przygotowawczym radomianie zmierzyli się z zielonogórzanami. Ci, osłabieni wtedy jeszcze brakiem reprezentantów Polski, biorących udział w Eurobaskecie, wygrali 72:64. - Niemniej, walka o superpuchar to zaledwie jeden mecz. Nie musimy wygrać całej serii, tylko jedno jedyne spotkanie. Wszystko jest zatem możliwe, a wynik na chwilę obecną jest sprawą otwartą. Jeśli trafimy ze skutecznością, nie jest wykluczone, że Stelmet będzie miał w Radomiu bardzo ciężko. W to na pewno wierzymy i podejmiemy walkę - zapowiada "Kamyk".
Mecz o Tauron Superpuchar Polski, Rosa Radom - Stelmet BC Zielona Góra, odbędzie się w środę, 7 października. Początek o godz. 18.