Na turnieju w Koszalinie podopieczni Marka Łukomskiego rozegrali trzy mecze kontrolne. W piątek King Wilki Morskie Szczecin przegrały z Energą Czarnymi Słupsk 70:74. Najwięcej punktów zdobył Frank Gaines - 17. 13 oczek dołożył Uros Nikolic, który jednym z nielicznych zawodników, który pozostał z poprzedniego sezonu.
W sobotę szczecinianie musieli uznać wyższość Polfarmexu Kutno. Podopieczni Jarosława Krysiewicza wygrali 77:73. Znów najwięcej punktów dla Wilków Morskich zdobył Gaines - 13.
W niedzielę gracze Łukomskiego rozegrali najlepszy na turnieju. King Wilki nie dały żadnych szans gospodarzom, wygrywając aż 84:58! Tym razem najskuteczniejszym graczem był Nikolić, który uzyskał 19 punktów. Równą formę prezentował Paweł Kikowski.
Po zakończonym turnieju przeprowadziliśmy krótką rozmowę z Markiem Łukomskim na temat przygotowań do nowego sezonu. Szkoleniowiec Wilków przyznaje, że jego zespół ma charakteryzować przede wszystkim dobra gra w defensywie.
WP SportoweFakty: Za wami pierwszy turniej przed nowym sezonem. Rozegraliście trzy mecze w Koszalinie. Nad jakimi elementami koncentrowaliście się podczas tych spotkań?
Marek Łukomski: Nam najbardziej zależało na tym, aby zgrywać zespół. Myślę, że podobny cel ma większość drużyn, które są po gruntownej przebudowie. Ćwiczyliśmy ustawienia defensywne, nad którymi wcześniej pracowaliśmy na treningach. Ofensywnych wariantów mieliśmy zaledwie kilka, więc staraliśmy się grać jak najczęściej z kontrataku.
Skoro nie nie mieliście za dużo wariantów taktycznych w ofensywie, to mógł trener ocenić indywidualne zagrania poszczególnych zawodników. Taki był zamiar?
- Tak. Patrzyliśmy również pod tym kątem, żeby zobaczyć, jak dany zawodnik zachowuje w różnych sytuacjach meczowych, które nie są do końca ograniczone taktycznie. To nie było tak, że koszykarze mogli grać cokolwiek im się podobało. Mieliśmy pięć-sześć zagrywek, na których przejechaliśmy cały turniej.
Wiem, że trener dużą uwagę poświęca defensywie. Przekonał już pan zawodników do ciężkiej pracy?
- Tak. Ten zespół będzie bronił bardzo mocno, nieustępliwie. Mamy dwunastu gotowych zawodników do gry. Jeśli ktoś nie będzie grał w defensywie, to nie będzie w ogóle grał. Wszyscy mają jasno postawiony cel przez zarząd. Mamy znaleźć się w ósemce. Ja również zawodnikom wyznaczyłem cel - twarda gra w obronie. Komuś może nie iść w ofensywie, może nie trafić rzutu, ale musi być zaangażowany w defensywie. To jest dla mnie więcej warte, niż tylko jakby miał ktoś strzelać i nic z siebie nie dawać w obronie.
Czy kogoś indywidualnie chciałby pan pochwalić?
- Indywidualnie nie chciałbym nikogo chwalić, ponieważ wszyscy bardzo ciężko trenują i wszyscy zasługują na słowa uznania.
Rozmawiał Karol Wasiek