"Ciekawym pomysłem z pewnością byłoby zatrudnienie Roberta Skibniewskiego i tym samym stworzenie duetu polskich playmakerów, co na parkietach Tauron Basket spotyka się bardzo rzadko. Nie jest tajemnicą, że i tego lata Anwil kontaktował się z 32-latkiem" - pisaliśmy w sobotę na temat ewentualnych poczynań Anwilu Włocławek na rynku transferowym.
[ad=rectangle]
I wszystko wskazuje na to, że dokładnie tak się stanie. Skibniewski kolejny sezon spędzi we Włocławku, a gdy zespół awansuje do play-off, umowa zostanie automatycznie przedłużona o kolejne rozgrywki. Póki co klub nie potwierdził jednak jeszcze tego porozumienia oficjalnie.
Dla doświadczonego rozgrywającego to powrót do Tauron Basket Ligi po kilku miesiącach przerwy - w połowie lutego Skibniewski został bowiem zwolniony ze Śląska Wrocław. Co ciekawe, po rozstaniu z drużyną Emila Rajkovicia był blisko porozumienia w dwóch klubach: w PGE Turowie Zgorzelec oraz właśnie w Anwilu. We Włocławku jego transfer zablokował jednak trener Predrag Krunić.
Co ciekawe, dla Skibniewskiego będzie to powrót do Włocławka po pięciu latach przerwy. Choć może "powrót" nie jest właściwym określeniem w momencie, gdy 32-latek rozegrał na Kujawach zaledwie dwa mecze w sezonie 2010/2011. Trener Igor Griszczuk szybko zrezygnował z usług playmakera, gdyż stwierdził, że ten nie radzi sobie jako zmiennik na swojej pozycji. Skibniewski przeszedł wówczas do Polpharmy Starogard Gdański, z którą zdobył Puchar Polski.
W ostatnim sezonie 32-latek zagrał w 20 meczach ligowych, notując 5,4 punktu i 3,6 asysty.
W ekipie Anwilu aktualny reprezentant Polski powalczy o minuty na parkiecie z innym graczem, który ma doświadczenie z kadry narodowej, Kamilem Łączyńskim.
W Anwilu Włocławek Robert Skibniewski ma stworzyć parę rozgrywających z Kamilem Łączyńskim. WspółMoim zdaniem Skiba udowodni, że poprzedni sezon był wypadkiem przy pracy:) Czytaj całość