Piotr Niedźwiedzki został w poniedziałkowe popołudnie nowym zawodnikiem ekipy wicemistrza Polski - PGE Turowa Zgorzelec. Dla wielu taki transfer zapewne wydaje się zaskakujący, ale o tym, że 22-latek ma przysłowiowe "papiery na granie" nikogo nie trzeba przekonywać.
[ad=rectangle]
Samego zawodnika zapytaliśmy czy nie obawia się rzucenia na tak głęboką wodę? - To się okaże czy zostałem rzucony na głęboką wodę. Zarówno trenerzy jak i ja sam jesteśmy bardzo dobrej myśli. Jest jeszcze dużo czasu na przygotowania do sezonu - przyznaje Niedźwiedzki.
Dla mierzącego 211 cm środkowego będzie to powrót do poważnego grania. Po problemach zdrowotnych, które zabrały mu ponad sezon, odbudował się w drugoligowym Górniku Trans.eu TWS Mazbud Wałbrzych, w którym notował średnio 17,5 punktu oraz 11,5 zbiórki.
Dlaczego zdecydował się na ofertę PGE Turowa? - Zgorzelec to bardzo dobre miejsce, by ponownie się pokazać i przypomnieć o sobie. To także okazja do gry z najlepszymi oraz pracy ze świetnymi trenerami - wyjaśnia zawodnik.
Niedźwiedzki ma już za sobą dwa sezony spędzone na parkietach ekstraklasy. W barwach reaktywowanego przez Przemysława Koelnera - Śląska oraz Kotwicy Kołobrzeg. W debiutanckim sezonie notował średnio 3,2 punktu oraz 2,4 zbiórki w niespełna 9 minut na parkiecie. Znacznie więcej czasu otrzymywał w Kołobrzegu zaliczając 5,4 punktu i 3,3 zbiórki.
- Zdaje sobie sprawę, że takie ekipy jak Turów w każdym meczu grają o zwycięstwo. Każdy wychodzi na parkiet żeby wygrywać. Mogę zapewnić jedno - na pewno damy z siebie wszystko w kolejnym sezonie - stwierdza nowy gracz PGE Turowa. Drużyna przechodzi znaczną modyfikację w porównaniu z ubiegłym sezonem. Na ławce zasiądzie trener Piotr Ignatowicz, a budżet klubu będzie mniejszy niż w latach poprzednich.
Jaka będzie rola Niedźwiedzkiego w nowym zespole? - O mojej roli w zespole trzeba tak naprawdę rozmawiać z trenerem Ignatowiczem. Na razie nie wybiegam tak daleko w przyszłość tylko skupiam się na porządnym przygotowaniu do sezonu - nie ukrywa wychowanek wałbrzyskiego Górnika.
To właśnie Górnik wyciągnął do niego pomocną dłoń kiedy zawodnik znalazł się w trudnej sytuacji. - Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do mojego powrotu. Prezesom, trenerom oraz zawodnikom, ale także wspaniałym wałbrzyskim kibicom - zakończył pełny optymizmu przed kolejnym sezonem Niedźwiedzki.