- Trener Łukomski jest ze Szczecina i jestem pewien, że w całości poświęci się pracy w klubie dla dobra szczecińskiej koszykówki - mówi Krzysztof Król, prezes klubu.
[ad=rectangle]
Nowy szkoleniowiec Wilków Morskich ma 35 lat. Jest on rodowitym szczecinianinem, ale w swojej karierze trenerskiej nie pracował jeszcze na tym stanowisku. Ostatnie sześć lat spędził w Rosie Radom. Był tam asystentem - najpierw Piotra Ignatowicza, później Mariusza Karola, a ostatnio Wojciecha Kamińskiego, z którym dwukrotnie wywalczył czwarte miejsce w Tauron Basket Lidze.
Marek Łukomski związał się z Wilkami Morskimi rocznym kontraktem, ale z opcją przedłużenia na kolejny. Wszystko tak naprawdę będzie zależało od wyników. Nie ma co ukrywać, że w Szczecinie są spore apetyty na sukces.
- Sześć lat asystentury przy tak dobrych trenerach to są dobre referencje. Jest to człowiek charyzmatyczny, inteligentny, ambitny, cieszący się szacunkiem i sympatią wśród zawodników. Ma dużą wiedzę na temat ekstraklasy oraz interesującą wizję budowy drużyny - dodaje Król.
W Szczecinie są przekonani o tym, ze Łukomski poradzi sobie na nowym stanowisku. Ma on wprowadzić drużynę do play-offów. - Czy jest za młody? Niedoświadczony? Ktoś kiedyś także zaufał trenerom Kamińskiemu, czy Koziorowiczowi, powierzając im prowadzenie drużyn. Marek ma moje pełne zaufanie przy budowie swojej autorskiej drużyny na sezon 2015/16. Ufam, że jest to najlepszy z możliwych wyborów - zaznacza prezes klubu.