Po trzech porażkach z rzędu działacze Trefla Sopot postanowili nieco głębiej sięgnąć do klubowej kasy. Zakontraktowali zawodnika, który dysponuje bardzo dużym CV. Chodzi o Bojana Popovicia, który pomóc ma już w najbliższym meczu ligowym. Serb ma uporządkować grę sopockiego zespołu.
[ad=rectangle]
- Wcześniej występował w wielu dobrych klubach. Do tego jeżeli zagra przeciwko nam pierwszy mecz w barwach Trefla będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Tak jest z zawodnikami, którzy przed chwilą dołączyli do drużyny. Trzeba być uważnym - podkreśla David Dedek, opiekun Asseco Gdynia.
Gdynianie nie do końca wiedzą, czego mogą się spodziewać, ponieważ Popović ostatnio na parkiecie występował kilka miesięcy temu. Serb przyznaje jednak, że znajduje się w dobrej dyspozycji fizycznej.
W 2014 roku zawodnik poprowadził drużynę CSU Asesoft Ploiesti do tytułu mistrza Rumunii, zdobywając tam średnio 7,7 punktów, 3,6 zbiórek oraz 5,1 asysty na mecz. W Sopocie liczą, że szybko wkomponuje się do nowego zespołu.
- Szukaliśmy zawodnika, który da zespołowi nowy impuls oraz wniesie do naszej drużyny odpowiedni charakter i mentalność. Bojan Popović grał w koszykówkę na najwyższym europejskim poziomie, w Eurolidze i reprezentacji Serbii. Wierzymy, że jego doświadczenie i umiejętności pomogą zniwelować nasze słabości i zmienić nieco oblicze naszej drużyny. Chcemy żeby nasza drużyna wygrywała, ale jeszcze bardziej zależy nam na tym, by w każdym meczu zespół pokazywał charakter i ambicję na parkiecie. Mamy także nadzieję, że nasi młodzi zawodnicy skorzystają na obecności gracza z tak bogatym sportowym CV - zaznacza Andrzej Dolny, prezes Trefla Sopot.