Rekord sezonu: 55 punktów Kyriego Irvinga!

Kyrie Irving pod nieobecność LeBrona Jamesa poprowadził Cleveland Cavaliers do ważnego zwycięstwa. Utalentowany 22-latek zaaplikował Portland Trail Blazers 55 punktów, ustanawiając nowy rekord sezonu!

Cleveland Cavaliers w meczu przeciwko Portland Trail Blazers musieli radzić sobie bez zmagającego się z urazem nadgarstka LeBrona Jamesa, co już przed rozpoczęciem widowiska stawiało przyjezdnych ze stanu Oregon w korzystniejszym położeniu. By pokonać trzecią siłę Konferencji Zachodniej, pozostali podopieczni Davida Blatta musieli wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.
[ad=rectangle]
Uczynił to Kyrie Irving, który w środę wziął ciężar gry w ofensywie na swoje barki i poprowadził Kawalerzystów do ósmego zwycięstwa z rzędu. Gospodarze z Ohio pokonali rywali 99:94, a kluczowy rzut zza łuku na niespełna 7 sekund przed końcową syreną oddał właśnie MVP Meczu Gwiazd 2014. - To jest jego noc - chwalił o 8 lat młodszego kolegę LBJ.

Nadludzki występ absolwenta prestiżowej uczelni Duke przyprawia o gęsią skórkę. Rozgrywający z australijskimi korzeniami w 39 minut spędzone na placu boju zapisał na swoim koncie aż 55 punktów, trafiając 11 na 19 oddanych prób zza łuku oraz wszystkie 10 rzutów osobistych! To nie tylko jego osobisty rekord, ale również najbardziej okazała zdobycz w kampanii 2014/2015. 

Drużyna z Ohio zrewanżowała się Trail Blazers za porażkę z listopada ubiegłego roku, a na parkiecie hali Quicken Loans Arena kompletnie nie potrafił odnaleźć się vis-a-vis Irvinga, Damian Lillard. Najlepszy debiutant 2013 roku umieścił w koszu zaledwie 4 na 19 rzutów z gry. Dwoił się i troił LaMarcus Aldridge, ale nawet 38 oczek i 11 zbiórek podkoszowego na niewiele się zdało.

Powróciły demony Detroit Pistons? Zespół pod przewodnictwem Stana Van Gundy'ego poległ już po raz czwarty z rzędu, tym razem kompromitując się w Pensylwanii. Tłoki nie mogą poradzić sobie od czasu, kiedy Brandon Jennings w meczu z Milwaukee Bucks zerwał ścięgno Achillesa. Od tego momentu Pistons przegrali jak na razie wszystkie rozegrane pojedynki.

Trudno stwierdzić, by 76ers postawili rywalom nadzwyczajnie trudne warunki. Nie można jednak myśleć o korzystnym wyniku, gdy trafia się z pola na 30-procentowej skuteczności. - Nie byliśmy gotowi do gry - przyznał szkoleniowiec gości, Stan Van Gundy. Na przyzwoitym poziomie zaprezentował się tylko Greg Monroe (20 punktów, 11 zbiórek).

Twa wspaniała passa Atlanta Hawks. Podopieczni Mike'a Budenholzera nie dali najmniejszych szans Brooklyn Nets, wygrywając 17. mecz z rzędu! - To cholernie dobry zespół - przyznał rozgrywający przyjezdnych, Jarrett Jack. Koszykarz zastępujący od dłuższego czasu w wyjściowej piątce kontuzjowanego Derona Williamsa zaaplikował rywalom 14 oczek i rozdał 13 kluczowych podań.

Po stronie gospodarzy brylował Paul Millsap. 29-latek miał 28 punktów oraz 15 zbiórek, trafiając 15 na 16 rzutów osobistych. Jastrzębie wygrały walkę pod tablicami w stosunku 45-35, a ich prowadzenie nawet na moment nie było zagrożone. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 113:102.

Hawks z bilansem 38-8 zasiadają na fotelu lidera Konferencji Wschodniej, a ich łupem padło 31 na 33 ostatnio rozegranych spotkań!

Obronną ręką z konfrontacji dwóch teksańskich drużyn wyszli w środę Houston Rockets, którzy musieli radzić sobie bez Dwighta Howarda. Aż szóstka graczy Kevina McHale'a skompletowała 10 lub więcej punktów, co okazało się decydującym czynnikiem. Przewodził im James Harden. Brodacz miał 17 oczek, 5 zbiórek i 8 asyst. Rakiety zrównały się bilansem (32-14) z Portland Trail Blazers.

Dallas Mavericks przed czwartą kolejną porażką, a siedemnastą w rozgrywkach nie uratowały nawet 33 punkty Monta Ellisa. Podopieczni Ricka Carlisle'a spadli na siódmą lokatę w silnie obsadzonej Konferencji Zachodniej, ale nad ósmymi Phoenix Suns mają jeszcze o trzy sukcesy więcej.

O grze w fazie play-off marzą Oklahoma City Thunder, lecz porażka z outsiderem rozgrywek na pewno ich do tego celu nie przybliży. Podobnie, jak przeciwko Minnesota Timberwolves, pauzował Kevin Durant, a rozstrzygnąć losy meczu w pojedynkę próbował Russell Westbrook. Rozgrywający spędził na boisku niespełna 35 minut, oddając w tym czasie aż 30 rzutów z gry. Trafił 13 oraz wszystkie 12 osobistych, zdobywając w sumie 40 punktów, 4 zbiórki, 4 asysty, ale i 4 straty .

Cóż z tego, skoro na jego poczynania cały czas odpowiedź mieli New York Knicks? Carmelo Anthony uzbierał 31 oczek i 10 zbiórek, 18 punktów dodał Langston Galloway, a 17 Lance Thomas. Drużyna z Big Apple wygrała po raz dziewiąty w sezonie, ale wciąż plasuje się na samym dnie Wschodu. Gorszy bilans w całej lidze NBA mają tylko Leśne Wilki (8-37).

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Portland Trail Blazers 99:94 (31:21, 23:23, 25:30, 20:20)
(Irving 55, Mozgov 12, Smith 11 - Aldridge 38, Lillard 14, Matthews 11)

Philadelphia 76ers - Detroit Pistons 89:69 (28:16, 20:21, 20:18, 21:14)
(Covington 19, Carter-Williams 14, Sampson 13 - Monroe 20, Meeks 19, Jerebko 10)

Toronto Raptors - Sacramento Kings 119:102 (26:22, 28:32, 39:22, 26:26)
(Williams 27, Vasquez 18, Valanciunas 15 - Gay 22, McLemore 17, Landry 14)

Atlanta Hawks - Brooklyn Nets 113:102 (30:27, 34:26, 25:28, 24:21)
(Millsap 28, Horford 20, Korver 17 - Johnson 26, Lopez 18, Anderson 15)

Houston Rockets - Dallas Mavericks 99:94 (24:25, 30:28, 27:25, 18:16)
(Smith 18, Harden 17, Motiejunas 16 - Ellis 33, Parsons 21 Nowitzki 14)

Minnesota Timberwolves - Boston Celtics 110:98 (26:22, 22:27, 33:25, 29:24)
(Martin 21, LaVine 17, Dieng 16 - Sullinger 16, Thornton 15, Bradley 13)

New Orleans Pelicans - Denver Nuggets 85:93 (17:28, 22:21, 31:21, 15:23)
(Evans 25, Davis 24, Anderson 11, Gordon 11 - Afflalo 20, Nurkic 15, Faried 14)

New York Knicks - Oklahoma City Thunder 100:92 (20:19, 23:26, 25:22, 32:25)
(Anthony 31, Galloway 18, Thomas 17 - Westbrook 40, Jackson 13, Ibaka 10)

San Antonio Spurs - Charlotte Hornets 95:86 (27:19, 28:19, 14:26, 26:22)
(Parker 17, Green 16, Duncan 12 - Henderson 18, Jefferson 17, Kidd-Gilchrist 14)

Utah Jazz - Los Angeles Clippers 89:94 (26:24, 24:25, 22:19, 17:26)
(Kanter 21, Favors 18, Burke 11, Hayward 11 - Crawford 21, Paul 21, Griffin 17, Barnes 14)

Komentarze (4)
avatar
ABC321
29.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że 9 min siedział na ławce bo inni by w ogóle punktów nie zdobyli. A niby jeden koszykarz meczu nie wygra. 
maran
29.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
LeBrona nie ma, to ma chłopak miejsce do popisu. Robi wrażenie 
avatar
Blackfield
29.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ciekawie się dzieje na zachodzie! GSW wydaje się być poza zasięgiem, ale o drugie miejsce powalczy przynajmniej 5 ekip! Do HOU wrócił Terence Jones, solidny PF i całkiem nieźle zagrał jak na Czytaj całość
avatar
TylkoWłókniarz
29.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kyrie jak ma swój dzień to rzuca jak maszyna.Do tego nie było Lebrona więc miał więcej piłek,brawo Kyrie.