Upragnione zwycięstwo - relacja z meczu SKK Siedlce - meritumkredyt Pogoń Prudnik

Pojedynek w Siedlcach trzymał w napięciu do ostatnich sekund. O zwycięstwie gospodarzy przesądził... Artur Grygiel, który nie trafił dwóch rzutów osobistych.

Przypomnijmy, iż w spotkaniu z Pogonią Prudnik na ławce trenerskiej SKK debiutował Mariusz Niedbalski, który w ostatnich dniach objął stery w zespole z Siedlec. Starcie beniaminków lepiej zaczęło się właśnie dla Siedleckiego Klubu Koszykówki. Ekipa z Mazowsza w premierowej odsłonie grała z wielkim animuszem oraz zaangażowaniem. Jedynym problem gospodarzy były straty, które pozwoliły przyjezdnym zniwelować przewagę miejscowych. Goście z Prudnika swoją grę oparli na Tomaszu Bodzińskim, który w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów.
[ad=rectangle]
- Było widać, że walczymy i jest w nas energia, której wymagał od nas trener
Niedbalski. Z biegiem czasu sił jednak mieliśmy coraz mniej - tłumaczy Karol Dębski. W drugiej odsłonie szybko trzecie przewinienie złapał Rafał Sobiło, przez co rotacja zespołu z Siedlec była jeszcze mniejsza. Ciężar zdobywania punktów na swoje barki wziął Aaron Weres, który świetnie spisywał się na obwodzie.

W drugiej połowie obie drużyny mocno falowały, nie potrafiąc ustabilizować swojej gry na wysokim poziomie. W zespole z Prudnika szalał Artur Grygiel, który pozwolił drużynie Tomasza Michalaka wyjść na minimalne prowadzenie. Sporym mankamentem ekipy z Prudnika były jednak rzuty osobiste na poziomie 44 procent.

Czwarta kwarta trzymała w napięciu do ostatnich sekund. Świetnie w tej części gry prezentował się Tomasz Nowakowski, dzięki któremu goście z Prudnika doprowadzili do emocjonującej końcówki. Decydująca okazała się ostatnia akcja meczu, w której faulowany był Artur Grygiel. Przy stanie 73:72 dla SKK skrzydłowy nie trafił jednak dwóch rzutów osobistych! Ostatecznie to gospodarze mogli wznieść ręce do góry w geście triumfu.

- Taka jest koszykówka, horrory zdarzają się dosyć często. Wiedziałem, że Pogoń jest w naszym zasięgu, ale będzie bardzo trudno ich pokonać. Nasz zespół przez całe 40 minut gryzł jednak parkiet co jest dla mnie najważniejsze - przyznał trener Mariusz Niedbalski.

SKK Siedlce - meritumkredyt Pogoń Prudnik 73:72 (19:17, 22:17, 21:20, 11:18)
SKK:

Weres 14, Dębski 10, Sobiło 10, Michalski 9, Sulima 9, Gawrzydek 8, Ratajczak 7, Osiński 4, Nędzi 2, Bal 0.

Pogoń: Grygiel 23, Nowakowski 16, Bodziński 14, Leszczyński 9, Madziar 8, Stalicki 1, Pawłowski 1, Chmielarz 0, Cichoń 0, Lipowczyk 0.

Źródło artykułu: