Doskonały mecz Adama Waczyńskiego. "Wszystko idzie w dobrą stronę"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adam Waczyński niemal w pojedynkę rozstrzelał zespół Energi Czarnych Słupsk. Gracz Trefla Sopot zaczyna wracać do wysokiej formy.

W tym artykule dowiesz się o:

Styczeń nie był najlepszym miesiącem dla Adama Waczyńskiego. Gracz miał problemy ze skutecznością i wówczas inni zawodnicy musieli brać ciężar odpowiedzialności za zdobywanie punktów na swoje barki. Jednakże w lutym odzyskał świeżość i powrócił do wysokiej formy z początku sezonu, kiedy przewodził w klasyfikacji najlepszych strzelców TBL.

Potwierdzeniem jego wysokiej formy był mecz z Energą Czarnymi Słupsk, w którym zdobył 26 punktów - na fenomenalnej, 91% skuteczności z gry (10/11)!

- Nie biorę indywidualnych statystyk pod uwagę, najważniejsze jest to, że wygraliśmy i graliśmy zespołowo. Wykorzystaliśmy słabości Energi Czarnych Słupsk - mówił skromnie Adam Waczyński, który cieszy się, że przezwyciężył styczniowy kryzys.

- Powolutku idziemy w dobrą stronę. Wiadomo, że zawsze jest jakiś kryzys, ale wszystko zaczyna coraz lepiej wyglądać - zaznaczał gracz Trefla Sopot.

Podopieczni Dariusa Maskoliunasa dość słabo weszli w ten mecz, bo po trzech minutach przegrywali 1:7, ale z biegiem czasu to oni zaczęli nadawać tempo temu spotkaniu.

- Byliśmy spięci na początku i nie graliśmy tego co zwykle w ataku. Szybko się obudziliśmy z letargu. Trener w odpowiednim momencie wziął czas i dobrze weszliśmy w grę wówczas. Staraliśmy się grać mocno w obronie, nie pozwalać im na otwarte rzuty trzypunktowe i to przyniosło dobre efekty - podkreślał Waczyński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: