Anwilowi grozi wycofanie z rozgrywek! Prezes Lewandowski wydał oświadczenie!

W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa sponsora włocławskiego klubu, Anwilu S.A., zaś w sobotę na naszą skrzynkę pocztową przesłano oświadczenie prezesa klubu, Arkadiusza Lewandowskiego.

Strategiczny sponsor Anwilu Włocławek, firma Anwil S.A., postanowiła zmniejszyć środki na finansowanie klubu koszykarskiego. Oto reakcja prezesa włocławskiego klubu, Arkadiusza Lewandowskiego, która w sobotę trafiła na naszą skrzynkę pocztową:

Działając w imieniu i na rzecz spółki „Włocławskie Towarzystwo Koszykówki” S.S.A., pragnę poprzez niniejsze oświadczenie zabrać głos w sprawie szeregu informacji, które zostały ostatnio podane do publicznej wiadomości oraz chciałbym odnieść się do tematu dalszego funkcjonowania Spółki.

Podczas poniedziałkowego (20.01.br.) briefingu Pana Krzysztofa Wasielewskiego, Prezesa Zarządu - Generalnego Dyrektora ANWIL S.A., padło stwierdzenie jakobym deklarował przedstawicielowi Sponsora, iż suma sponsoringu z Jego strony na poziomie 1 mln zł jest wystarczająca na pokrycie zobowiązań zaciągniętych przez reprezentowaną przeze mnie Spółkę na okres do końca czerwca br. Tymczasem, we wszelkich rozmowach i negocjacjach prowadzonych dotąd ze Sponsorem było dokładnie odwrotnie - wielokrotnie informowałem, że jakiekolwiek obniżenie poziomu finansowania w stosunku do 2013 roku oraz zmiana deklaracji o podtrzymaniu poziomu finansowania na podobnym poziomie do lat ubiegłych, grozi destabilizacją finansów klubu. Wynika to z faktu, iż konstruując przed sezonem 2013/2014 plan finansowy spółki podjąłem, w oparciu o wielokrotne deklaracje przedstawiciela firmy ANWIL S.A. o podtrzymaniu poziomu finansowego zaangażowania Firmy, decyzję o zatrudnieniu koszykarzy i trenerów na określonym poziomie wynagrodzeń. Oczywiste zaś jest, że wynagrodzenia trenerów i zawodników stanowią zdecydowanie największą część budżetu spółki.

Również rozważana koncepcja przekazania wspomnianej kwoty do Urzędu Miasta Włocławek, który z kolei miałby przekazać tę sumę spółce, została przeze mnie zaopiniowana negatywnie. Ze względów proceduralnych tego rodzaju rozwiązanie było nie do przyjęcia. O powyższym poinformowałem Pana Andrzeja Pałuckiego - Prezydenta Miasta Włocławek. Pan Prezydent był również informowany przeze mnie o wszelkich szczegółach negocjacji z przedstawicielami Firmy, co uznałem za mój obowiązek względem współwłaściciela spółki WTK SSA. Podkreślenia wymaga również fakt, o którym informował na swej konferencji prasowej Pan Prezydent, że w międzyczasie toczyły się rozmowy pomiędzy firmą ANWIL S.A. i włocławskim magistratem, których to rozmów spółka nie była stroną.

Jeżeli jednak Sponsor, któremu zawdzięczamy od lat funkcjonowanie zespołu na wysokim krajowym poziomie, pozostanie na stanowisku, że po stronie inwestycji w marketing sportowy z udziałem naszego klubu utrzyma jedynie 1 mln zł w okresie do końca czerwca br., skutki będą dalekosiężne i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, nieodwracalne. W sytuacji, która nastąpiła, czyli drastycznej zmiany postawy firmy ANWIL S.A. i zmiany stanowiska dotyczącego poziomu finansowego zaangażowania Firmy występuje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, iż w okresie najbliższych miesięcy zmuszony będę do wycofania zespołu z rozgrywek ekstraklasy koszykarzy sezonu 2013/14 i ogłoszenia upadłości Spółki, co oznacza koniec profesjonalnej koszykówki we Włocławku w tym kształcie.

Zapewniam również, że w całym okresie zarządzania przeze mnie spółką poszukiwanie wszelkich możliwych form finansowania, w tym pozyskiwanie sponsorów i partnerów biznesowych, jest moją największą troską. Najlepszym tego dowodem jest fakt, iż w sezonie 2012/13 spółka pozyskała 17 zupełnie nowych partnerów i sponsorów, a przychody z tej współpracy liczone są w setki tysięcy złotych. W sytuacji jednak, co podkreślam, tak radykalnej zmiany postawy co do wysokości finansowania przez naszego najpotężniejszego Sponsora, w trakcie rozgrywek, gdy poczynione zostały określone założenia finansowe, pozyskanie w ciągu kilku najbliższych tygodni nowych partnerów biznesowych, dzięki którym uda się uzupełnić tak duże braki w klubowej kasie, graniczy z niemożliwym.

Pragnę podkreślić, że wedle mnie nie może być w Polsce ani jednej osoby czy instytucji, która mogłaby podważyć zasługi firmy ANWIL S.A. w budowaniu we Włocławku silnego ośrodka koszykarskiego w rozumieniu sportu zawodowego oraz dziecięcego i młodzieżowego. Firma zainwestowała ogromne środki w budowę silnej sportowej marki, która zrewanżowała się i nadal rewanżuje znakomitym ekwiwalentem reklamowym. Zgodnie z raportami przygotowanymi przez niezależne ośrodki badawcze, każda złotówka zainwestowana w reklamę poprzez koszykarską drużynę z Włocławka, zwracała się dotąd firmie ANWIL S.A. po sześciokroć. Nie do przecenienia są również osiągane cele wizerunkowe i CSR - społecznej odpowiedzialności biznesu.

Mimo tych obopólnych biznesowych korzyści, obserwuję zmianę strategii firmy ANWIL S.A. w samym środku koszykarskiego sezonu, co, jak wspomniałem, oznacza koniec działalności w perspektywie 2-3 miesięcy. Jestem przekonany, że zaistniałą sytuację można odmienić. Ze swojej strony deklaruję jak najdalszą gotowość do prowadzenia rozmów i poszukiwania konsensusu. Mam nadzieję, że nie tylko utrzymanie, ale i rozwój we Włocławku drużyny koszykarskiej powinno być naszym wspólnym - klubu, sponsorów, miasta, kibiców - celem nadrzędnym.

Komentarz:

Dotychczas poruszaliśmy się w zakresie pewnej, nomen omen, niepewności graniczącej z hipotetyzowaniem oraz gdybaniem. Słowa "prawdopodobnie", "być może" i "raczej" odmieniane były przez wszystkie przypadki i w każdym z możliwych kontekstów. Obecnie już wszystko wiadomo - sytuacja klubu, jednego z najbardziej utytułowanych w Polsce oraz klubu, który jako jedyny nieprzerwanie gra w najwyższej klasie rozgrywkowej od przeszło 20 lat, jest bardzo poważna. Na tyle, że w możliwy jest scenariusz, w którym zespół nie dokończy rozgrywek. Z jednej strony wydaje się to jak z pogranicza science-fiction, ale czy w przypadku Wrocławia, Świecia czy Pruszkowa nie było podobnie? Historię i markę buduje się przez lata, ale jak pokazuje przeszłość - jedna decyzja wystarczy, by wszystko to obrócić w pył. A potem niestety nie zawsze następuje odrodzenie z popiołów...

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Źródło artykułu: