1 
W szeregach gospodarzy dużo działo się w ostatnich dniach. Trener Tomasz Jankowski nie próżnował bacznie przyglądając się swoim nowym podopiecznym, a ponadto szukał koszykarzy, którzy mogą stać się realnym wzmocnieniem Kociewskich Diabłów. W sobotnim pojedynku po raz pierwszy w biało-niebieskiej koszulce zagrają więc Marcin Kosiński a także Kevin Johnson. Polski rzucający już po kilku dniach testów przekonał do siebie szkoleniowca, a znany w TBL, Amerykanin również powinien okazać się ważnym punktem Farmaceutów w tym meczu, a także w dalszej części rozgrywek.
- Przed podpisaniem kontraktu z Marcinem zrobiliśmy wywiad i wiedzieliśmy, że jest w świetnej formie fizycznej - powiedział coach Polpharmy. - A że nie zapomniał, jak się gra w koszykówkę, to na pewno będzie silnym punktem drużyny. Kevin musi dojść do siebie po zmianie strefy czasowej, ale w sobotę zostanie rzucony na głęboką wodę i musi walczyć - dodał.
Mimo wzmocnień, humory w stolicy Kociewia są jednak w dalszym ciągu fatalne. Zespół ze Starogardu w poniedziałek znokautowany został przez Stelmet, będąc tylko przez 1.kwartę równorzędnym rywalem dla mistrza Polski. Goście wystąpili jednak w Winnym Grodzie bez kontuzjowanych Cezarego Trybańskiego, Daniela Walla oraz Grzegorza Kukiełki. Szczególnie widoczny był brak tego pierwszego, a przy absencji pierwszego Polaka w NBA, gra Polpharmy pod koszem pozostawia wiele do życzenia. Istnieje szansa, iż 34-latek pomoże swoim kolegom już w najbliższym starciu.
- Mój palec nie jest w stu procentach zdrowy - martwi się Trybański. - We wtorek niestety jeszcze nie trenowałem z drużyną, miałem za to indywidualny trening i ból jest do wytrzymania. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku, niebawem zacznę trenować wspólnie z drużyną i będę mógł zagrać sobotnim spotkaniu - dodał z nadzieją.
Nad morzem nie jest wcale lepiej. Kołobrzeżanie nie potrafią się podnieść po odejściu Dariusza Szczubiała, a ich licznik zatrzymał się zaledwie na dwóch zwycięstwach. Fani Czarodziejów z Wydm zapomnieli już o dobrym początku sezonu w wykonaniu swoich ulubieńców, gdzie Kotwica była równorzędnym rywalem nawet dla Stelmetu Zielona Góra. Przed tygodniem drużyna Tomasza Mrożka przegrała bardzo ważne starcie z Jeziorem Tarnobrzeg, a to umocniło ją właśnie z Polpharmą na dnie ligowej tabeli.
Kibice w Starogardzie Gdańskim mają już dość kolejnych kompromitacji. Kotwica Kołobrzeg jest niewątpliwie rywalem w ich zasięgu i to na pewno gospodarze będą faworytem tego pojedynku. Patrząc jednak na fatalną dyspozycję Farmaceutów, wszystko jest w stanie się wydarzyć. Goście przyjadą z jasnym założeniem i na pewno zrobią wszystko, aby odnieść trzeci triumf. Kto jednak poprawi ostatecznie sobie humor na święta? Jak w drużynie Polpharmy odnajdą się nowe nabytki?
O tym przekonamy się w sobotę, 21 grudnia o godz.17.00 w Hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim.
Kto odbije się od dna ligowej tabeli i wygra sobotnie spotkanie? 
