Thunder zmiażdzyli Lakers, 42 punkty Love'a, Dunleavy bohaterem Bulls, Warriors ulegli Rockets

W piątek 13-stego kibice najlepszej ligi świata mieli w czym wybierać. 13 spotkań jednego dnia, to gwarancja wielu zapierających dech w pierśiach wrażeń.

Po bardzo przeciętnym początku sezonu, Cleveland Cavaliers powoli nabierają właściwego tempa. Podopieczni Mike'a Browna ogrywając Orlando Magic, zanotowali już trzecie kolejne zwycięstwo, a ósma lokata w Konferencji Wschodniej jest już dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Przyjezdni z Ohio przez większość piątkowego spotkania gonili wynik, ale w kluczowym momencie uaktywnił się Dion Waiters. To właśnie obwodowy rezerwowy dał sygnał do ataku, seryjnie dziurawiąc kosz rywali w czwartej kwarcie, a dzieło zniszczenia kontynuował jeszcze Kyrie Irving. 22-latek zapisał na swoim koncie ostatecznie 21 punktów, a 31 "oczek" dołożył pierwszy numer draftu 2011.

***

Radość fanów z Nowego Jorku nie trwała długo. Zespół Jasona Kidda wygrał co prawda trzy ostatnie spotkania, ale piątkowej nocy nie sprostał nierównym Detroit Pistons. Miejscowi z MoTown pokonali przyjezdnych "zaledwie" 103:99, chociaż jeszcze na początku czwartej kwarty prowadzili 89:68. Pistons zagrali drużynowo i powoli pracują nad poprawą swojego bilansu (11-13).

Kevin Garnett przeszedł do historii, jako dziesiąty zawodnik w NBA zbierając powyżej 14,000 tysięcy piłek, ale po piątkowym spotkaniu nie będzie miał raczej powodów do świętowania. Były zawodnik Boston Celtics trafił zaledwie 2 z 8 oddanych prób, a nieźle zaprezentował się tylko Andray Blatche oraz Mirza Teletović. Obaj zdobyli dla swojej drużyny 37 punktów z ławki, a 12 zbiórek dorzucił ten pierwszy.

Jeżeli jesteśmy już przy drużynach z Big Apple, to warto wspomnieć jeszcze o szesnastej porażce New York Knicks. Drużyna Mike'a Woodsona w decydującej kwarcie zdobyła zaledwie 13 "oczek", przy 22 rywali i poległa ostatecznie 86:90...

Celtics niespodziewanie plasują się w tym momencie na czwartej lokacie w swojej konferencji.

***

Kobe Bryant spędził na parkiecie tylko 23 minuty, trafiając dwa rzuty z gry i tracąc aż 7 piłek, a Chesapeake Energy Arena opuszczał ze spuszczoną głową. Black Mamba zapisała w swoim dorobku również 13 asyst, ale Los Angeles Lakers przegrali już trzecie spotkanie z rzędu.

OKC Thunder nie mieli większych problemów z pokonaniem rywali, a świetne spotkanie zanotował Kevin Durant - 31 punktów (10/13 z gry, 8/8 z linii rzutów wolnych), 8 zbiórek, 5 rozdanych piłek. Pau Gasol komplementował również Russella Westbrooka, który zaaplikował przeciwnikom 19 punktów, 12 asyst i podobnie do kolegi z drużyny - 8 zbiórek. - To trudny zespół. Byli bardzo agresywni, a my nie radziliśmy sobie z pracą wykonywaną przez Westbrooka - mówił Hiszpan.

***

Mike Dunleavy wykorzystał podanie Kirka Hinricha i pewnym rzutem zza łuku wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 91:90. 33-letni absolwent uczelni Duke został bohaterem piątkowego pojedynku Bulls z Bucks, a genialne statystyki zapisał w swoim dorobku Francuz - Joakim Noah - 21 punktów, 18 zbiórek, 5 asyst.

Po piątkowej nocy, niesamowitą linijką może pochwalić się również Kevin Love. Leśne Wilki poległy w spotkaniu z San Antonio Spurs, ale podkoszowy uzbierał świetne 42 punkty i 14 zbiórek, trafiając 8 na 9 rzutów za trzy!

***

Rudy Gay zaliczył udany indywidualny debiut w barwach Sacramento Kings, zdobywając 24 punkty na dobrej skuteczności, ale jego ekipa przegrała już piętnasty mecz w sezonie. Suns do zwycięstwa poprowadził duet starterów: Goran Dragić - Eric Bledsoe. Obaj obwodowi zdobyli wspólnie blisko 60 punktów! - Każde spotkanie jest coraz lepsze - komentował zadowolony słoweński koszykarz.

***

Wyniki:

Indiana Pacers - Charlotte Bobcats 99:94 (27:25, 29:30, 23:21, 20:18)

Pacers: Stephenson 20, Hibbert 18, Hill 13.
Bobcats: Jefferson 21, Walker 13, Sessions 13, Henderson 10.

Orlando Magic - Cleveland Cavaliers 100:109 (28:19, 23:31, 25:23, 24:36)

Magic: Oladipo 26, Afflalo 17, Nelson 17, Nicholson 12.
Cavaliers: Irving 31, Waiters 21, Varejao 10, Miles 10.

Toronto Raptors - Philadelphia 76ers 108:100 (36:21, 20:27, 27:27, 25:24)

Raptors: DeRozan 27, Ross 24, Johnson 17.
76ers: Wroten 23, Turner 21, Young 18.

Boston Celtics - New York Knicks 90:86 (29:26, 25:22, 14:25, 22:13)

Celtics: Sullinger 19, Lee 18, Bradley 13.
Knicks: Anthony 26, Bargnani 22, Stoudemire 18.

Detroit Pistons - Brooklyn Nets 103:99 (23:24, 38:20, 25:24, 17:31)

Pistons: Monroe 22, Drummond 22, Stuckey 17.
Nets: Williams 22, Blatche 20, Teletovic 16.

New Orleans Pelicans - Memphis Grizzlies 104:98 (26:34, 29:20, 27:11, 22:33)
Pelicans:

Gordon 25, Holiday 20, Anderson 18.
Grizzlies:
Leuer 19, Conley 18, Randolph 13.

Oklahoma City Thunder - Los Angelekers 122:97 (38:28, 28:23, 28:23, 28:23)
Thunder:

Durant 31, Ibaka 19, Westbrook 19, Jackson 19.
Lakers:
Young 17, Henry 15, Gasol 14.

Milwaukee Bucks - Chicago Bulls 90:91 (18:26, 33:21, 18:15, 21:29)

Bucks: Neal 17, Henson 15, Mayo 14.
Bulls: Noah 21, Butler 16, Boozer 14.

San Antonio Spurs - Minnesota Timberwolves 117:110 (27:30, 35:24, 18:35, 37:21)

Spurs: Parker 29, Ginboili 20, Leonard 19.
Timberwolves: Love 42, Pekovic 18, Rubio 15.

Denver Nuggets - Utah Jazz 93:103 (28:33, 16:20, 31:20, 18:30)

Nuggets: Hamilton 17, Chandler 17, Mozgov 13, Hickson 12.
Jazz: Hayward 30, Favors 19, Jefferson 14.

Phoenix Suns - Sacramento Kings  116:107 (28:34, 30:27, 27:21, 31:25)
Suns:

Dragic 29, Bledsoe 28, Plumlee 12.
Kings:
Thomas 29, Gay 24, Cousins 15.

Golden State Warriors - Houston Rockets 112:116 (29:30, 22:28, 22:24, 39:34)
Warriors:

Lee 23, Barnes 20, Curry 20, Thompson 15.
Rockets:
Harden 26, Parsons 23, Howard 18.

Komentarze (1)
avatar
KapitanM
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to co robią SUNS jest szokiem :)pozytywnym szokiem :) !