Obie drużyny wyglądają zupełnie inaczej niż w zeszłym sezonie. Asseco przeszło prawdziwą rewolucję kadrową. Doszło również do zmiany szkoleniowca - Andrzeja Adamka zastąpił David Dedek. Jedynym koszykarzem, który kontynuuje występy w zespole z Gdyni, jest Piotr Szczotka. Najlepszy obrońca poprzednich rozgrywek zbiera obecnie bardzo dobre opinie i jest jednym z... najlepiej punktujących zawodników swojej ekipy.
Wobec zdecydowanie niższego budżetu niż w minionych latach, zmieniły się również cele wielokrotnego mistrza Polski. Priorytetem tego zespołu jest obecnie walka o udział w fazie play-off. Póki co prezentuje on nierówną dyspozycję. Potrafił rozegrać bardzo dobre zawody na inaugurację z AZS-em Koszalin, by tydzień później przegrać w stojącym na niskim poziomie spotkaniu z Anwilem.
Stabill Jezioro nie zaznało jeszcze smaku zwycięstwa. W pierwszej kolejce dzielnie walczyło w wyjazdowym starciu z Rosą, przegrywając dopiero w ostatnich minutach. W premierowym spotkaniu przed własną publicznością poniosło dotkliwą, 15-punktową porażkę z beniaminkiem z Wrocławia. Świetnie spisuje się nowy zawodnik Jeziorowców, Chase Simon. Amerykanin wyrasta na lidera drużyny. Potrzeba mu jednak większego wsparcia ze strony kolegów.
Ewentualna wygrana pozwoli podbudować morale podopiecznym Leszka Marca. Tym bardziej, że w kolejnych tygodniach czeka ich seria gier z rywalami z czołówki - Stelmetem, Treflem i koszalińskim AZS-em.
Mecz Asseco Gdynia - Stabill Jezioro Tarnobrzeg odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 18.