Pojedynek feniksów - zapowiedź meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Basket ROW Rybnik

W najbliższą sobotę dojdzie do pojedynku sąsiadujących ze sobą w tabeli zespołów KSSSE AZS PWSZ Gorzów i Basket ROW Rybnik. Stawką jest 6. miejsce po pięciu kolejkach.

W roli prawdziwego feniksa do starcia przystąpi Basket ROW Rybnik, który po problemach finansowych i wycofaniu się w trakcie poprzednich rozgrywek w tym sezonie chce się odrodzić i na czele z trenerem Kazimierzem Mikołajcem, walczyć o czołowe miejsca w Basket Lidze Kobiet. Aż tak drastyczna historia nie spotkała gorzowskich Akademiczek. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. po kilku latach zaciskania pasa nadal ma ograniczone finanse, ale chce także włączyć się do walki o medale. Obie drużyny zebrały ciekawe składy i zdążyły napotkać kolejne problemy już w tym sezonie.

W ekipie z Rybnika zabraknie Agnieszki Makowskiej, która po przenosinach z Gorzowa miała być jedną z liderek ROW-u. W przedsezonowym sparingu z Wisłą Can Pack Kraków doznała jednak kontuzji i czeka ją rekonstrukcja więzadeł w kolanie, co oznacza, że w tym sezonie już nie zagra. Podobny pech spotkał Andreę Riley z AZS-u. Ta urazu nabawiła się podczas ligowego starcia z Białą Gwiazdą. Zawodniczka ma uszkodzone więzadła poboczne przyśrodkowe i krzyżowe tylne, a dodatkowo ma problem z łąkotką i również nie zobaczymy jej już w bieżących rozgrywkach. To był spory cios dla gorzowianek, wśród których młoda Amerykanka wyrastała na liderkę, bardzo kreatywną w rozegraniu. Szybko jednak, choć nie bez trudu, znaleziono alternatywę i w poprzedniej kolejce, przeciw CCC Polkowice, zadebiutowała była koszykarka tej drużyny, Sharnee Zoll. Widać było jednak, że potrzebuje jeszcze zgrania z zespołem. To jednak nie koniec problemów Dariusza Maciejewskiego, który nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanej Chineze Nwagbo. Do pełni sił powraca z kolei Izabela Piekarska, która nie grała z Widzewem Łódź. Ciężar zdobywania punktów tymczasem biorą na siebie przede wszystkim Magdalena Losi i Taber Spani.

Film: azspwszgorzow.pl

Odrodzony z popiołów staraniami Mikołajca Basket ROW Rybnik chce znaleźć się w czele tabeli, ale dotychczasowe wyniki budzą mieszane uczucia. Wygrana z MKS MOS Konin na inaugurację oraz z Widzewem w poprzedniej kolejce nie należały do okazałych. W międzyczasie rybniczanki poniosły porażkę z innym beniaminkiem, zaskakującym King Wilki Morskie Szczecin (52:59). Dużo gorzej było z Wisłą, bo spotkanie zakończyło się wynikiem 37:74. Na liderki ekipy ze Śląska wyrosły koszykarki zagraniczne: Jelena Velinovic, Markel Walker i mająca już za sobą grę w Rybniku Rebecca Harris. Trzeba też dodać, że pojedynek z gorzowiankami będzie dla ROW-u pierwszym wyjazdowym meczem. Będzie to dodatkowe utrudnienie dla podopiecznych Kazimierza Mikołajca, gdyż każda drużyna podkreśla, jak trudno gra się jej w hali PWSZ przy Chopina.

Wyżej w tabeli są rybniczanki, ale różnica jest niewielka. AZS przegrał trzy z czterech spotkań, ale na korzyść Akademiczek przemawia fakt, że z Wisłą i CCC przegrały z powodu braku odrobiny szczęścia lub sił. W Polkowicach przez niemal całe 40 minut obie ekipy walczyły jak równy z równym i dopiero w końcówce Pomarańczowe przechyliły szalę na swoją stronę. Wynik byłby zapewne zupełnie inny, gdyby mogła grać Nwagbo.

Sobotni pojedynek zapowiada się więc niezwykle ciekawie i emocji, jak to w Gorzowie, nie powinno zabraknąć. W zeszłym roku do starcia obu zespołów nie doszło, gdyż wcześniej ówczesny KK ROW się wycofał. W sezonie 2011/2012 ekipa z Górnego Śląska wygrała u siebie z gorzowiankami 57:39, a w Gorzowie przegrała 79:85. Akademiczki w międzyczasie wygrały z rybniczankami także w Pucharze Polski 72:65. Bilans ostatnich spotkań jest więc na korzyść klubu z miasta nad Wartą. Patronem meczu jest Elżbieta Polak - Marszałek Województwa Lubuskiego.

Sharnee Zoll tym razem pokaże pazur w barwach AZS-u?
Sharnee Zoll tym razem pokaże pazur w barwach AZS-u?
Źródło artykułu: