Marek Kisio: Nie mogliśmy zostać z jednym rozgrywającym

Prezes Marek Kisio, w rozmowie ze Sportowefakty.pl, wyjaśnił sytuację kadrową Spójni Stargard Szczeciński. Niemal pewne jest już, że zagra w niej Michał Kwiatkowski.

Jak informowaliśmy w sobotę, na testach w Spójni Stargard Szczeciński pojawił się były zawodnik Znicza Basket Pruszków, Michał Kwiatkowski. Zagrał on w dwóch meczach na turnieju w Bydgoszczy prezentując się z niezłej strony i zdobywając 7 oraz 9 oczek. Czy zatem 21-letni zawodnik zostanie graczem stargardzkiej ekipy? - Praktycznie można powiedzieć, że tak. Kontrakt jest już przygotowany - powiedział prezes klubu, Marek Kisio.

Pod znakiem zapytania stanęła, zatem przyszłość Daniela Szymkiewicza. Utalentowany 19-latek od blisko pół roku boryka się z urazem, a po transferze z Polpharmy Starogard Gdański do Spójni Stargard nie wystąpił jeszcze w ani jednym meczu. Jego powrót może się przedłużyć i koszykarz może stracić nawet pierwszy miesiąc rozgrywek, lecz sternik zachodniopomorskiej ekipy uciął wszelkie spekulacje. - Obaj są w zespole. Daniel musi wyleczyć uraz. Nie jest to groźne, ale paprające się. Ma lekko otwartą rankę. Wymaga trochę czasu. Nie mogliśmy zostać z jednym rozgrywającym, w związku z tym, nazwijmy to w trybie awaryjnym, został zatrudniony Michał Kwiatkowski - wyjaśnił.

Ten ruch kadrowy nie jest jednak zapowiedzią kolejnych transferów. - Idziemy konsekwentnie drogą, którą planowaliśmy, czyli gramy głównie naszymi zawodnikami. Tutaj wyszła sytuacja awaryjna i dlatego pojawił się Kwiatkowski. Na razie nikogo nie ściągniemy, na pewno nie, choć okienko jest otwarte do 15 stycznia, to różnie może być, ale na tą chwilę nie przewidujemy - zakończył Marek Kisio.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: