Sobotnie starcie w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego było rewanżem za czwartkowy pojedynek Stelmetu z Albą Berlin. Wtedy to zielonogórzanie minimalnie przegrali z zespołem ze stolicy Niemiec 79:80.
Podopieczni Mihailo Uvalina fatalnie rozpoczęli pierwszą kwartę. Biało-zieloni po trzypunktowym trafieniu R.T. Guinna przez kolejne sześć minut nie potrafili znaleźć drogi do kosza. Złą passę przełamał dopiero Christian Eyenga, który po efektownym wsadzie i rzucie z dystansu zmniejszył stratę do rywala.
Siedem punktów w inauguracyjnej odsłonie spotkania, przy zaledwie 23% z gry nie było przypadkiem. W kolejnej kwarcie aktualni mistrzowie Polski popełniali wiele błędów w defensywie, a także nie udawało im się realizować założeń taktycznych w ataku. Ostatecznie po pierwszej połowie zielonogórzanie przegrywali 24:36, a na swoim koncie mieli aż 11 strat.
W połowie trzeciej kwarty na parkiet upadł Christian Eyenga. Po dłuższej chwili, z grymasem bólu na twarzy, Kongijczyk zszedł z boiska. Koszykarzem zajęli się fizjoterapeuci, a po kilku minutach lider Stelmetu wrócił do gry. Wsparcie Eyengi nie pomogło jednak zielonogórzanom w skutecznej rywalizacji z Albą. Podopieczni Mihailo Uvalina wprawdzie wygrali ostatnią kwartę 24:16, lecz ostatecznie nie zdołali zrewanżować się berlińskiej drużynie i przegrali cały pojedynek 63:78.
Ekipę z z Niemiec do zwycięstwa w Winnym Grodzie poprowadził David Logan - autor 20 punktów. Najlepszym zawodnikiem Stelmetu był Christian Eyenga, który na swoim koncie zapisał 18 oczek.
W drużynie aktualnych mistrzów Polski po raz pierwszy zaprezentowali się Adam Hrycaniuk i Przemysław Zamojski, którzy w piątek przyjechali do Zielonej Góry po Eurobaskecie. W składzie Stelmetu zabrakło natomiast Łukasza Koszarka i Adriana Olivera, a także kontuzjowanych Davida Barlowa oraz Mantasa Cesnauskisa.
Stelmet Zielona Góra - Alba Berlin 63:78 (7:16, 17:20, 15:26, 24:16)
Stelmet: Eyenga 18, Guinn 14, Zamojski 10, Chanas 7, Sroka 6, Robinson 3, Kucharek 2, Hrycaniuk 3, Cel 0, Brackins 0, Sirijatowicz 0
Alba: Logan 20, Wohlfarth-Bottermann 14, Radosevic 12, Vargas 11, Redding 7, Timor 4, King 3, Hammonds 3, Stojanowski 2, Jagla 2, Schultze 0
Bo jego byc nie moze. za wczesnie na to.
tym bardziej jak maja sie zgrac jak zmiany w meczu dokonywane sa co 45 sekund.
ale uz tera1. nie mamy typowego srodkowego ktory wchodzilby na kosz.
2. boje sie ze skyenga bedzie w niektorych momentach strasznie gwiazdorzyl - takie subiektywne spostrzezenie
3. uvalin musi troche utemperowac zamojskiego i przypomniec u ze nie jest majkelem dzordanem - wejcia zamoja dwutaktem byly takie twarde jak piety cejrowskiego
4. podoania przez srodek strefy - masakra - na szczescie cel za to szybko zszedl.
5. robinson na ta chwile w Zastalu nie wyglada na rozgrywajacego tylko na wyprowadzacza pilki ze swojej polowy.
6 teraz to juz tylko czas czas i jeszcze raz czas. Czytaj całość