Wydarzenia z minionego weekendu bez wątpienia poprawiły nastroje wewnątrz teamu. Kilka dni wcześniej bowiem uległ on Wilkom Morskim Szczecin, popełniając jednocześnie dużo błędów. Teraz ewidentnie dało się zauważyć progres. - Właściwie w trzeciej kwarcie pierwszego pojedynku za naszą zachodnią granicą wskoczyliśmy na właściwe tory. Do optimum formy wciąż oczywiście daleko, bo dopiero chwilę działamy w pełnym składzie, ale już miałem powody, aby się uśmiechnąć. Widziałem jak wyciągamy wnioski ze wspólnie przepracowanych sesji wideo. Zaczynamy w pełni kontrolować grę, gdy prowadzimy – komentował dla oficjalnej strony klubowej Dariusz Maciejewski.
Rzeczywiście odniesione triumfy trudno podważyć. Polski kolektyw za każdym razem posiadał dość wyraźną przewagę, a ponadto ciężar poczynań ofensywnych rozkładał wszechstronnie. Zresztą sporo zawodniczek uzyskało całkiem pokaźną liczbę punktów. Jeśli dalej Akademiczki będą preferować podobny styl, w trakcie sezonu wiele zyskają.
Główny szkoleniowiec docenił również postawę poszczególnych koszykarek. - Chineze Nwagbo zdążyła udowodnić, że dbała o własną dyspozycję podczas przerwy w rozgrywkach i nie musi odrabiać żadnych zaległości. W paru momentach pokazała rywalkom kto rządzi pod tablicami. Taber Spani, gdy się wstrzeliła, była nie do zatrzymania. Także Andrea Riley, po odbytych rozmowach oswaja się z otoczeniem. Sama stwarza zagrożenie oraz otwiera drogę do kosza pozostałym dziewczynom na boisku. Stąd tak okazałe zdobycze skrzydłowych. Tego brakowało w starciach ze Szczecinem. W ciepłych słowach mogę wyrażać się o Izie Piekarskiej, ale właściwie na temat całości należy mówić naprawdę korzystnie. Personalnie wymienię jeszcze Kasię Jaworską. Wcześniej nie widziałem jej tak dobrze grającej.
Wkrótce szósty klub poprzedniej edycji żeńskiej ekstraklasy wyjedzie do Hradec Kralove, gdzie weźmie udział w międzynarodowym turnieju towarzyskim. Oprócz niego wystąpią m in. Basket Row Rybnik i BK IMOS Brno.
Czytaj więcej na www.azspwszgorzow.pl
Maciejewski: Optimum formy wciąż daleko
AZS Gorzów ma za sobą dwa udane mecze towarzyskie przeciwko niemieckiemu SV Halle. Opiekun zespołu chwalił podopieczne, ale przestrzegał przed zbyt dużym zadowoleniem.
Źródło artykułu: