Zawsze trzeba stawiać sobie wysokie cele - rozmowa z Andrew Fitzgeraldem, zawodnikiem Stabill Jeziora Tarnobrzeg

Pierwszym obcokrajowcem, który związał się ze Stabill Jeziorem Tarnobrzeg jest Andrew Fitzgerald. - Słyszałem wiele pozytywnych opinii o tej drużynie - zdradza nowy nabytek tarnobrzeżan.

Bartosz Półrolniczak: Nie mogę zacząć inaczej, jak od pytania dlaczego zdecydowałeś się na grę właśnie w Polsce?
Andrew Fitzgerald:

Słyszałem naprawdę mnóstwo pozytywnych opinii na temat polskiej ekstraklasy od graczy, którzy tu grali. To moim zdaniem świetnie miejsce na debiutancki sezon w Europie.

Wcześniej jednak przed tobą testy przedsezonowe. Jak do nich podchodzisz i kiedy możemy spodziewać się ciebie w Tarnobrzegu?
-

Od początku września. Jestem spokojny o ten okres.

Wspominałeś, że słyszałeś wiele opinii od graczy którzy grali w Polsce. Miało to bezpośredni wpływ na to, że zagrasz w Polsce?
-

Nie, tak naprawdę rozmawiałem o tym jedynie ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Razem wymieniliśmy się informacjami na temat mojej nowej drużyny.

Z jakimi zawodnikami się kontaktowałeś by zdobyć informacje o lidze i nowej drużynie?
-

Wiem, że ta liga jest bardzo nieustępliwa i mecze są zacięte i pełne walki. Wiem też, czego się spodziewać po poszczególnych rywalach i jak podchodzić do meczów. Jeśli chodzi o zawodników, to byli to J. J. Montgomery oraz LaMarshall Corbett.

Jakie są wobec tego twoje oczekiwania?
-

Myślę, że przed nami ciekawy sezon. Mamy szansę zrobić dobry wynik. Wiem, że byłem pierwszym zakontraktowanym obcokrajowcem, więc jak tylko przyjadę do Polski chcę poznać jak najlepiej kolegów z drużyny. To będzie kluczowe, by zbudować w drużynie najlepszą możliwą chemię po obu stronach parkietu. Podstawa to wypracowanie takiego samego myślenia i podejścia jako grupa.

To będzie twój pierwszy sezon w Europie, masz jakieś obawy z tym związane?
-

Uważam, ze granie i samo życie nie sprawi mi kłopotu, szybko umiem się dostosować. Bariera językowa może być problemem, ale jestem ciekawy nowych rzeczy i z chęcią nauczę się trochę nowego języka.

Ten sezon będzie decydujący dla rozwoju twojej kariery?
-

Definitywnie tak, pierwszy sezon zawsze ustawia późniejszy rozwój i karierę.

W Polsce kibice jeszcze nie wiedzą o tobie zbyt dużo, jakie są twoje najmocniejsze strony, co możesz wnieść do drużyny?
-

Przede wszystkim jestem bardzo wszechstronnym graczem. Mogę grać pod koszem, mogę wyjść na zewnątrz i grać trochę dalej od kosza, także stawiając mocne zasłony. Teraz w lecie pracuję nad sobą i coraz więcej gram też jako niski skrzydłowy. Przede wszystkim jednak poza ciężką pracą jestem bezinteresownym facetem, który zawsze chętnie pomaga i trenuję dodatkowo z innymi kolegami z zespołu. Zawsze staram się pomagać, jeśli tylko wiem jak to zrobić. Ogólnie zawsze dobrze czułem się w roli lidera, także poza boiskiem budując atmosferę i klimat w drużynie.

Czy Andrew Fitzgerald zostanie jednym z liderów Jeziorowców?
Czy Andrew Fitzgerald zostanie jednym z liderów Jeziorowców?

Ten sezon nie będzie zatem dla ciebie wyzwaniem?
-

Nie, raczej nie. Koszykówka to koszykówka i szybko złapiemy wspólny język. Na pewno będzie to też dla mnie ciekawa przygoda związana z nowym krajem. Mam zamiar zabrać z tego sezonu jak najwięcej dobrych wspomnień.

Masz jakiś cel indywidualny na nadchodzące rozgrywki?
-

Po prostu być pewnym punktem drużyny, dawać jej ile tylko mogę i pomagać osiągać dobre wyniki.

Miałeś już okazję porozmawiać z trenerem Leszkiem Marcem?
-

Do tej pory nie było takiej okazji i szansy, ale wiem czego może na pewno ode mnie oczekiwać. Ciężkiej pracy i dobrej gry na miarę swoich możliwości. Na pewno ja mogę pokazać profesjonalne podejście do swoich obowiązków na parkiecie jak i poza nim. Na szczegóły przyjdzie jeszcze czas.

Stabill Jezioro Tarnobrzeg jeszcze nigdy nie grało w play off. Będzie to dla ciebie chyba dodatkowa motywacja, by osiągnąć historyczny sukces.
-

Tak, na pewno będziemy walczyć o każdy mecz i punkt. Zawsze jak wychodzisz i zaczynasz sezon musisz myśleć o mistrzostwie. Awans do play będzie bardzo dobry, bo wtedy dalej można być w grze o mistrzostwo. To jest najważniejszy cel, by ciągle być w grze o najwyższe cele. Nie ukrywam, że play off jest najważniejsze.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: