Mistrz Polski rozbił Jezioro i wskoczył na fotel lidera TBL

Po 20. kolejce TBL niespodziewanie na czele zameldował się Asseco Prokom Gdynia. Mistrzowie Polski wykorzystali potknięcia PGE Turowa Zgorzelec oraz Stelmetu Zielona Góra i przynajmniej do czwartku będą zajmować 1. lokatę. Wówczas zgorzelczanie rozegrają zaległy mecz z AZS Koszalin.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Gracze Andrzeja Adamka od początku dyktowali warunki i nie mieli żadnego problemu z pokonaniem Jeziorowców. Z wysokiego "C" zaczął Robert Witka, który w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów, dzięki czemu po kilku minutach Asseco prowadziło 16:6.

Gdynianie bardzo dobrze czuli się w rzutach trzypunktowych a punkty zdobywali wszyscy zawodnicy - każdy przynajmniej cztery. Do przerwy mistrzowie Polski mieli już 17 oczek przewagi, a goście notowali fatalną serię w rzutach z dalekiego dystansu (0/7).

Po przerwie na parkiecie znów dzielił i rządził tylko Asseco Prokom. Gospodarze szybko osiągnęli 20 a niedługo potem aż 30 punktów przewagi. Skuteczne akcje prezentowali nawet gracze, którzy do tej pory nie mieli do tego wiele okazji - Krzysztof Roszyk czy Tomasz Śnieg.

Na początku ostatniej odsłony gdynianie prowadzili różnicą aż 34 oczek (72:38), a ostateczny wynik brzmiał 89:54. Co ciekawe, aż 79 punktów dla Asseco zdobyli Polacy, co jeszcze kilka miesięcy temu było nie do pomyślenia!

Asseco Prokom Gdynia - Jezioro Tarnobrzeg 89:54 (25:18, 19:9, 25:11, 20:16)
Asseco:

Mateusz Ponitka 13, Przemysław Zamojski 11, Robert Witka 10, Rasid Mahalbasic 10, Adam Hrycaniuk 10, Piotr Pamuła 9, Tomasz Śnieg 9, Krzysztof Roszyk 7, Piotr Szczotka 6, Łukasz Koszarek 4.

Jezioro: Jakub Dłoniak 12, Dawid Przybyszewski 11, Krzysztof Krajniewski 7, Xavier Alexander 7, Nicchaeus Doaks 6, J.T. Tiller 4, Christopher Long 3, Daniel Wall 2, Piotr Pyszniak 2, Jakub Patoka 0.