Cała sprawa dotyczy jednego z najlepszych rozgrywających ostatnich lat, Steve'a Nasha. 34-letni Kanadyjczyk w poprzednich sezonach był niemiłosiernie eksploatowany przez Mike'a D'Antoniego, co czasem odbijało się na jego dyspozycji w decydujących spotkaniach fazy play off. Generalny menedżer Phoenix Suns, Steve Kerr planuje jednak ograniczenie występów Nasha z 82 do 70 meczów sezonu zasadniczego. Metoda ta doskonale znana jest z praktyki Gregga Popovicha, który podobny manewr stosuje w odniesieniu do lidera "Ostróg", Tima Duncana. Kerr był zawodnikiem San Antonio Spurs w latach 1998-2001 i w sezonie 2002/2003.
- Zobaczymy jak to pójdzie. To są świetne intencje, lecz czy okażą się realistyczne? Zobaczymy - stwierdził nieco sceptyczny Nash. W minionych rozgrywkach lider Słońc opuścił zaledwie jedno spotkanie w sezonie zasadniczym. Prowadzona przez niego drużyna już w pierwszej rundzie play off nie sprostała San Antonio Spurs, wyraźnie przegrywając w stosunku 1:4.