Zaskoczyłyśmy w drugiej połowie - wypowiedzi po meczu CCC Polkowice - Novi Zagrzeb

Niezwykle istotne zwycięstwo zanotowały koszykarki CCC Polkowice w piątej kolejce Euroligi. Tym razem wyższość Pomarańczowych musiał uznać zespół Novi Zagrzeb przegrywając na Dolnym Śląsku 66:77.

Vladimir Ivankovic (trener Novi Zagrzeb): Na początku chciałbym pogratulować zespołowi z Polkowic dzisiejszej wygranej. Pierwsze trzy kwarty graliśmy bardzo dobrze, niestety ostatnia odsłona nie była w naszym wykonaniu najlepsza. Tymczasem polkowiczanki zagrały niesamowicie tą czwartą kwartę i to ona rozstrzygnęła o wyniku tego spotkania. Muszę pochwalić też kibiców CCC, stworzyli świetną atmosferę i byli szóstym zawodnikiem dla zespołu. Dla nas jest, to debiutancki sezon w Eurolidze i brakuje nam jeszcze doświadczenia. Nasze poprzednie mecze były podobne do dzisiejszego, gdzie dopiero w końcówkach spotkań rywalki przechylały szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mam nadzieję, że następna potyczka będzie dla nas bardziej udana i kolejny uczynimy krok do przodu w rozwoju naszej drużyny.

Jacek Winnicki (trener CCC Polkowice): Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to dla nas bardzo trudne spotkanie i tak faktycznie było. Drużyna z Zagrzebia zagrała bardzo dobre zawody. Oglądaliśmy ich wcześniejsze występy z Jekaterynburgiem oraz Pragą i muszę przyznać, że zaprezentowały się bardzo korzystnie. Mieliśmy spory problem ze znalezieniem odpowiedniego rytmu gry w pierwszej połowie. Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać mojego teamu, ale sporo zdrowia kosztował nas niedzielny mecz z Wisłą. Na całe szczęście ostatnie dwie kwarty były dużo lepsze w naszym wykonaniu. Belinda Snell oraz Laia Palau trafiały ważne rzuty, co pozwoliło nam odskoczyć od rywalek.

Matea Vrdoljak (Novi Zagrzeb): W drugiej połowie spotkania popełniłyśmy zbyt dużo błędów, a w ostatniej kwarcie cztery "trójki" rzuciła nam Belinda Snell. Taka seria może być dołująca dla każdego przeciwnika i po tym ciosie nie za bardzo miałyśmy pomysł na dalszą grę.

Walerija Berezyńska (CCC Polkowice): Wiedziałyśmy przed spotkaniem, że koszykarki z Zagrzebia są bardzo wymagającym rywalem. Nam natomiast w pierwszej połowie gra zupełnie się nie układała. Zresztą wystarczy spojrzeć na statystyki z meczu i zobaczyć naszą słabą skuteczność. Zaskoczyłyśmy na szczęście z drugiej połowie i ostatecznie zanotowałyśmy cenną wygrana.

Komentarze (0)