Jedno z najciekawszych sobotnich starć zaplecza koszykarskiej ekstraklasy miało bardzo zacięty przebieg. Obie ekipy, zarówno ta z Kutna, jak i ze Stargardu, skupiły się na defensywie.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki dobrej postawie Dawida Bręka prowadzili po trzech minutach 6:0. Trójki Adama Parzycha i Huberta Pabiana pozwoliły przyjezdnym odrobić straty. Następnie wynik oscylował wokół remisu, żadnej z drużyn nie udało się uzyskać znaczącej przewagi.
Druga kwarta również nie obfitowała w zbyt wiele punktowych, spektakularnych akcji. Oba zespoły skupiły się na defensywie. Obrazował to rezultat - przez ponad 4 minuty gospodarze zdołali zdobyć 2 "oczka", przy zerowym wyniku rywali. Szymon Rduch, Jakub Dłuski i Wojciech Glabas przyczynili się do tego, że kutnianie "odskoczyli" od przyjezdnych (25:18).
Spójnia nie zamierzała się poddać - sprawy w swoje ręce wziął Tomasz Stępień, trafiając w drugiej minucie trzeciej odsłony zza linii 6,75 m, a niespełna 180 sekund później wykańczając kontratak swojej ekipy (36:36). Gdy w następnych fragmentach żadna ze stron nie zaznaczyła swojej dominacji, było wiadomo, że o losach spotkania zadecyduje ostatnia część.
Wiktor Grudziński wyprowadził Spójnię na trzypunktową przewagę (46:49). W odpowiedzi z dystansu trafił Grzegorz Małecki. Kolejnych pięć "oczek" padło łupem Akademików - najpierw trafił Dłuski, a nieco ponad minutę później piłka wpadła do kosza po trzypunktowej próbie Bręka (54:49). Tej nieznacznej różnicy AZS nie pozwolił już sobie odebrać.
Największą zdobyczą może pochwalić się Dłuski, autor dziewiętnastu punktów dla swojej ekipy. Po 16 "oczek" zapisali na swoim koncie Bręk i Stępień.
AZS WSGK Polfarmex Kutno - Spójnia Stargard Szczeciński 58:54 (15:14, 19:14, 10:15, 14:11)
AZS: Dłuski 19, Bręk 16, Glabas 8, Szwed 4, Małecki 3, Rduch 3, Jakóbczyk 2, Mazur 2, Trepka 1
Spójnia: Stępień 16, Pabian 11, Michalski 9, Parzych 5, Szczepaniak 4, Ratajczak 4, Wróblewski 3, Grudziński 2, Soczewski 0.