AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań przystąpi do niedzielnego pojedynku beniaminków jako ostatni zespół pierwszoligowej tabeli i jeden z dwóch, które nie poznały jeszcze w tym sezonie smaku zwycięstwa. - Jak nie z Kielcami, to z kim? - pyta czołowy gracz akademików Adam Metelski, który spróbuje poprowadzić akademików do pierwszego triumfu w obecnych rozgrywkach.
- Czekamy na nasz pierwszy, wymarzony sukces w I lidze. Przydałoby się w niedzielę wygrać. Wtedy będzie nam łatwiej w następnych spotkaniach. W innym przypadku w każdym kolejnym meczu ciśnienie będzie nam coraz bardziej przeszkadzało - mówi trener Polibudy Waldemar Mendel.
UMKS Kielce takich problemów akurat nie ma. Podopieczni Rafała Gila mają już na swoim koncie sensacyjną wygraną w Przemyślu z ekipą Polonii, co daje im pewien psychiczny komfort. Także w przegranym meczu w Pruszkowie kielczanie zaprezentowali się bardzo przyzwoicie. Nie zmienia to jednak faktu, że dla przyjezdnych niedzielne spotkanie będzie miało równie wysoką stawkę, co dla gospodarzy.
- Zespół z Kielc podejdzie do tego meczu tak samo jak my. "Jeśli nie z Poznaniem, to z kim?". To będzie trudna przeprawa. Każdy zdaje sobie sprawę, że tracąc punkty w takim spotkaniu może mieć kłopoty z ich zdobyciem w starciu z silniejszą ekipą. Może być dużo nerwowości i nieskładnych akcji - prorokuje trener gospodarzy.
UMKS przystąpi do niedzielnej konfrontacji osłabiony brakiem Kamila Kameckiego , który ma skręcony staw skokowy. - Na szczęście uraz nie jest tak poważny jak początkowo sądziliśmy, ale jego występ w Poznaniu jest wykluczony - mówi trener Rafał Gil.
- Jest to osłabienie rywali, bo to zawodnik bardzo dobrze punktujący. Aczkolwiek jest to okazja dla zmiennika i on może ją wykorzystać. Jestem ostrożny, bo w przypadku gry w podstawowym składzie, wiadomo jak u przeciwników podzielone są role i skąd spodziewać się największego zagrożenia - komentuje absencję Kameckiego szkoleniowiec AZS.
W niedzielnym starciu beniaminków można spodziewać się ambitnej walki o każdy punkt. Spotykają się zespoły o pokrewnych celach i charakterystyce. - UMKS to drużyna podobna do nas, która wie, że nie ma wiele do stracenia, może się tylko dobrze zaprezentować - twierdzi opiekun poznaniaków.
Jaką w Poznaniu mają receptę na pokonanie kielczan?
- Wierzę, że pod koszem zawodnicy, którzy w zeszłym sezonie decydowali o naszej sile. Na razie wypadają blado - zakończył Waldemar Mendel.
Mecz AZS Politechnika Big-Plus Poznań - UMKS Kielce zostanie rozegrany w niedzielę 14 października o godzinie 17:00 w Poznaniu - Hala UAM na Morasku, ul. Zagajnikowa 9