- Zdecydowałem się na Ostrów, bo jest tutaj stabilny klub. Wiedziałem też, że w Ostrowie będę mógł dostać dużo minut na parkiecie. Po dwóch latach gry w Pruszkowie chciałem zmienić otoczenie - mówi rozgrywający zapytany o zmianę barw klubowych.
W Pruszkowie szczególnie udane były dla niego ostatnie rozgrywki. Legitymował się dobrymi statystykami, a jego zespół zaszedł aż do półfinału play off I ligi. - Zrobiliśmy duży wyczyn. Wykonaliśmy to w składzie, który teoretycznie miał spaść z ligi. Tworzyliśmy super atmosferę, była super drużyna. Trener nas świetnie przygotował. Chciałbym taki sezon powtórzyć w Ostrowie - mówi Marek Szumełda-Krzycki.
21-latek z ostrowskim zespołem kilka dni temu wrócił z obozu przygotowawczego z Grodziska Wielkopolskiego. - Obóz był bardzo ciężki, ale udało nam się przećwiczyć to co mieliśmy do zrealizowania. Wdrożyliśmy taktykę, przygotowaliśmy się kondycyjnie. Ten czas dobrze przepracowaliśmy. Warunki na obozie mieliśmy wspaniałe - mówi gracz BM Slam Stali.
Praktycznie dopiero na obozie ten koszykarz na sto procent rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Wcześniej zmagał się z urazem stawu skokowego. - Już na obozie trenowałem na sto procent. Jednak przytrafił mi się dobry uraz - naciągnięcia mięśnia dwugłowego, ale już jest wszystko w porządku. Teraz trenuję z chłopakami i przygotowuję się do meczów kontrolnych - mówi zawodnik pochodzący z Krakowa.
- W Ostrowie jest naprawdę dobra drużyna i czuję się na treningach tak samo dobrze jak w Pruszkowie - mówi koszykarz po pierwszych tygodniach pobytu w mieście z południowej Wielkopolski.
Na koniec nowego gracza ostrowskiej "Stalówki" odpowiedział jakie cele stawia sobie przed rozgrywkami na zapleczu ekstraklasy startującymi w ostatni weekend września. - Chciałbym zagrać jak najlepszy sezon. Mam nadzieję, że wspólnie z chłopakami damy z siebie wszystko i będziemy się piąć w górę. Mam nadzieję, że dalej się będę rozwijał. i wszystko będzie po mojej myśli - zakończył Szumełda-Krzycki.