Ważny sprawdzian kadry Pipana - zapowiedź meczu Polska - Finlandia

Po raz drugi przed polską publicznością zagrają koszykarze w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Tym razem w Koszalinie biało-czerwoni zmierzą się z Finlandią.

W tym artykule dowiesz się o:

Ales Pipan premierowe spotkanie z Belgią nazwał "wypadkiem przy pracy". Polacy grali słabo i tylko Marcin Gortat spisał się na miarę oczekiwań. Kilka dni później we Fryburgu było już lepiej, a biało-czerwoni pokonali Szwajcarów 80:66. Tym razem kluczem do wygranej była kolektywna gra naszego zespołu.

- Zagraliśmy bardziej odważnie niż z Belgią, biliśmy się o każdą piłkę. Kluczem do sukcesu była gra drużynowa, walczyli wszyscy. Zawodnicy z ławki wnieśli sporo energii - mówił po meczu Gortat, który otrzymał solidne wsparcie w ofensywie.

Przed Polakami kolejne trudne spotkanie. Tym razem w Koszalinie, gdzie pojawi się komplet widzów, zmierzą się z Finlandią, która obok Belgii wydaje się być najgroźniejszym rywalem w drodze na EuroBasket 2013. Ekipa z północy Europy przed rokiem występowała na mistrzostwach Europy i zdołała awansować do drugiego etapu rozgrywek.

Finowie najpóźniej rozpoczęli eliminacje, a w pierwszym spotkaniu rozbili słabą Albanię 112:77. 29 punktów wywalczył największy gwiazdor drużyny Petteri Koponen, autor 29 punktów. Groźnymi zawodnikami są także posiadający amerykańskie korzenie Shawn Huff oraz Gerald Lee.

Warto podkreślić, że w spotkaniu z Albanią Finowie trafili aż 13 trójek.

Ewentualne zwycięstwo pozwoli Polakom na dłużej zadomowić się w ścisłej czołówce grupy E eliminacji, zwłaszcza, że w ostatniej serii gier kadra Pipana wybierze się do Tirany na mecz z outsiderem naszej grupy.

Za polskimi koszykarzami przemawia również historia. W czterech dotychczasowych pojedynkach o stawkę zawsze triumfowali biało-czerwoni. Ostatni raz w 1967 roku.

[b]Polska - Finlandia / wtorek, godz. 20:15

MDrużynaMPKTZP+-
1 Polska 8 14 6 2 694 568
2 Finlandia 7 12 5 2 635 495
3 Belgia 7 11 4 3 526 499
4 Szwajcaria 7 10 3 4 493 586
5 Albania 7 7 0 7 449 667

[/b]

Źródło artykułu: