Paulina Misiek nową "Katarzynką"

Paulina Misiek to kolejna koszykarka, która od nowego sezonu będzie występować w Enerdze Toruń. Działacze "Katarzynek" zakończyli budowę polskiej części składu, która zostanie uzupełniona juniorkami.

Paulina Misiek skończyła w tym roku 25 lat. Na parkiecie występuje na pozycji silnej skrzydłowej. Urodziła się w Ostrowie Wielkopolskim i w barwach miejscowej Ostrovii, jeszcze jako nastolatka zadebiutowała na parkietach ekstraklasy. Wraz ze swoim zespołem zaznała wtedy goryczy spadku z ligi. Od tamtego momentu przez 6 lat grała w zespołach niżej notowanych.

Po świetnym sezonie w I-ligowym AZS-u Rzeszów, gdzie notowała średnio 17 punktów i 11,5 zbiórki została zatrudniona przez Widzew Łódź. W trakcie minionych rozgrywek Paulina Misiek reprezentowała ten łódzki klub. Zawodniczka z miejsca stała się jedną z liderek zespołu, który zakończył rozgrywki na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli. Koszykarka w trakcie meczu rzucała średnio niespełna 14 punktów oraz zbierała prawie 7 piłek.

Paulina Misiek w minionym sezonie prezentowała się na parkiecie na tyle dobrze, że zainteresował się nią klub z ligowej czołówki. Takim niewątpliwie jest toruński zespół, który dwukrotnie w przeciągu trzech ostatnich lat zdobył medal mistrzostw Polski.

Zawodniczka na konferencji prasowej, podczas której podpisała kontrakt z toruńskim klubem sprawiała wrażenie pewnej siebie. – Bardzo się cieszę, że trafiłam do Torunia. Chcę grać w zespole, który stawia sobie wysokie cele. Grając w łódzkim Widzewie udowodniłam sobie, że potrafię grać na poziomie PLKK. Teraz chciałabym zrobić kolejny krok do przodu w mojej karierze – powiedziała Paulina Misiek.

Polska część składu Energi Toruń jest już zamknięta. Działacze „Katarzynek” przystępują teraz do negocjacji z koszykarkami zagranicznymi. Klub chciałby zatrzymać na kolejny sezon Julie Page oraz Jazmine Sepulvedę. Jednak wymagania finansowe zawodniczek w porównaniu z poprzednim sezonem wzrosły i nie wiadomo czy toruński klub będzie stać na podpisanie umów z tymi koszykarkami.

Źródło artykułu: