Do szatni po trzech kwartach - relacja z meczu BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp. - Polomarket Sportino Inowrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najsłabszy pierwszoligowiec nie sprostał czołowej drugoligowej drużynie w I rundzie Pucharu Polskiego Związku Koszykówki. Goście na pochwałę zasłużyli tylko w ostatnich minutach.

Gospodarze środowego meczu już do przerwy wypracowali sobie 13 punktów przewagi. Gracze Sportino zagrali na 30 procentowej skuteczności. Jedynym plusem w pierwszych 20 minutach było przez nich zebrane 7 piłek w ataku.

Po kolejnej części spotkania BM Węgiel Stal wygrywała już 65:37. Tuż po syrenie kończącej trzecią kwartę dość niespodziewanie inowrocławski zespół udał się do szatni. Spędził w niej 120 sekund. - Musieliśmy sobie pewne rzeczy wyjaśnić. Występujemy ligę wyżej, ale to nie znaczy, że jak wyjdziemy na boisko i zagramy na pół gwizdka to zwycięstwo przyjdzie nam lekko. To jest porównywalny poziom - wyjaśnia Aleksander Krutikow, trener Sportino.

Na ostatnią odsłonę środowego spotkania goście wyszli zmotywowani przez swojego szkoleniowca. Czterema rzutami z dystansu popisał się Dawid Adamczewski i na 48 sekund przed końcem było już tylko 72:61 dla ostrowian. - W ostatniej kwarcie dałem pograć swoim najmłodszym graczom. Niestety mam do nich duże pretensje bo przetrwonili 20 punktów - mówi Mikołaj Czaja, trener BM Węgiel Stali. - Wcześniej zespół zagrał bardzo dobrze w obronie. Ograniczaliśmy pole ataku rywalom - dodaje.

Ostatecznie mecz zakończył się wygraną ostrowskiego zespołu, który awansował do II rundy Pucharu PZKosz.

BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp. - Polomarket Sportino Inowrocław 74:65 (17:13, 23:14, 25:10, 9:28)

Stal: Nowak 14, Szawarski 12, Olejnik 7, K.Spała 7, Zębski 7, Kałowski 7, Dymała 7, Sierański 6, Matczak 5, Radzik 2, M.Spała 0.

Sportino: Adamczewski 20 (6x3), Kukiełka 12, Strzelecki 7, Zabłocki 6, Michałek 6, Rychłowski 4, Witos 4, Mowlik 3, Wierzbicki 2, Kozłowski 1, Wiśniewski 0.

Źródło artykułu: