W czwartek w klubie z Polkowic doszło do dość nieoczekiwanej zmiany w sztabie szkoleniowym, otóż z posady pierwszego trenera CCC zrezygnował Krzysztof Koziorowicz. Powód nie jest błahy, doświadczony szkoleniowiec od jakiegoś czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi i poprosił o odpoczynek miejscowych włodarzy. Decyzję dotyczącą dalszej pracy szkoleniowej ma podjąć za około dwa miesiące. - Od dłuższego czasu rozmawialiśmy na ten temat. Dla mnie to nie było zaskoczenie. Podejrzewam, że dla osób współpracujących już tak. Nie chcieliśmy tego upubliczniać i mówić o tym głośno. Jest mi przykro, ale takie jest życie. Zdrowie jest najważniejsze - mówi na łamach portalu miedziowe.pl prezes klubu Krzysztof Korsak.
Zespół Pomarańczowych po odejściu Koziorowicza przejął dotychczasowy asystent trenera, Arkadiusz Rusin. Młody coach ma już za sobą debiut w roli "pierwszego", w sobotnim meczu jego koszykarki pokonały rewelację obecnego sezonu Ford Germaz Ekstraklasy - ROW Rybnik. - Potwierdziliśmy jak duży potencjał drzemie w naszym zespole i dzięki temu mamy kolejne ligowe zwycięstwo. Teraz w środę czeka nas mecz z Sopronem, wystąpimy w obcej hali z drużyną która posiada lata praktyki oraz doświadczeń w Eurolidze. Jest to ciężki teren, AZS Gorzów grając tam w ubiegłym sezonie przegrał mecz 20 punktami, ale my jedziemy tam z dobrym nastawieniem i na pewno będziemy walczyć - powiedział po meczu w Rybniku dla oficjalnej strony klubowej nowy opiekun CCC.
Tym razem drużynie z Dolnego Śląska przyjdzie się zmierzyć z węgierskim Sopronem. Siedmiokrotny mistrz swojego kraju to zaprawiona ekipa w europejskich pucharach, która posiada zdecydowanie większe doświadczenie od polkowiczanek. Na obecną chwilę drużyna Uniqa Euroleasing legitymuje się nie najlepszym bilansem 1-3 . Jedyną jak dotąd wygraną w Eurolidze Węgierki odniosły w pierwszej kolejce nad francuskim Tarbes Gespe Bigorre (77:58). W ostatniej serii spotkań Sopron uległ w Stambule z miejscowemu Fenerbahce różnicą 31 punktów. Podobnej klęski na tureckiej ziemi doznały również Pomarańczowe i wydaje się, że to właśnie Fenerbahce oraz drużyna z Salamanki do końca fazy grupowej będą rozdawały karty.
Wiodącą postacią Sopronu jest rozgrywająca reprezentacji Węgier - Zofia Fegyverneky, która ze średnią 13,3 punktu jest najlepszą strzelczynią swojego teamu. Podopieczne Arkadiusz Rusina będą musiały też zwrócić uwagę na Hannę Zavecz - australijska koszykarka w potyczce z Turczynkami uzbierała 16 oczek. Natomiast pod tablicami dzieli i rządzi utalentowana Dora Horti, z którą nasze podkoszowe zapewne będą miały sporo problemów. Horti jest byłą zawodniczką Lotosu Gdynia, ale niestety ze względu na kontuzje nie wystąpiła w ani jednym spotkaniu w barwach nadmorskiego klubu i zdecydowała się wrócić do ojczyzny.
Podsumowując, faworytkami środowego meczu dzięki swojemu międzynarodowemu ograniu i doświadczeniu są Węgierki, ale jeśli Polkowiczanki zagrają na swoim odpowiednim poziomie w obronie, to mogą sprawić sporą niespodziankę na trudnym terenie w Sopronie.
Uniqa - Euroleasing Sopron - CCC Polkowice / środa, godz. 18.00, transmisja: TVP Sport