Kapitalny Devin Vassell poprowadził we wtorek San Antonio Spurs do zwycięstwa. To był jego najlepszy występ w karierze.
Vassell rzucił rekordowe 37 punktów, trafiając 8 na 11 oddanych rzutów za trzy. Miał ponadto 11 asyst i pięć zbiórek, a jego Spurs pokonali Brooklyn Nets 127:113, wracając na ścieżkę zwycięstw po porażce z Oklahoma City Thunder.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Jeremy Sochan po dwóch świetnych meczach, w których rzucił odpowiednio 18 i 17 punktów, tym razem spędził na parkiecie 22 minuty i wywalczył dwa oczka na 25-proc. skuteczności rzutów z gry. Polak miał też dwie zbiórki, trzy asysty, blok i cztery faule.
Spurs wygrali trzecią kwartę 37:23, co było kluczem do sukcesu. Odnieśli 26. zwycięstwo w tym sezonie.
- Pierwsza piątka musiała stawić czoła wyzwaniu. W przeszłości zaliczali trudne początki pierwszych i trzecich kwart, dlatego chcieliśmy zobaczyć, jak się z tego podnoszą. Wiedzieliśmy, że stać ich na więcej i nie rozważaliśmy zmiany składu. Wymagaliśmy po prostu od nich więcej – mówił po meczu trener Teksańczyków, Mitch Johnson.
Wynik
San Antonio Spurs - Brooklyn Nets 127:113 (31:25, 31:32, 37:23, 28:33)
(Vassell 37, Castle 17, Fox 15, Johnson 15 - Thomas 24, Johnson 17, Wilson 13)