Doświadczenie nie dało szans młodości - relacja z meczu ŁKS Sphinx Łódź - Polonia 2011 Warszawa

Koszykarze Łódzkiego Klubu Sportowego pokonali pewnie we własnej hali Polonię 2011 Warszawa w meczu zaległej, 16. kolejki I ligi, 78:56. Jedynie w pierwszej kwarcie spotkanie było wyrównane - później doświadczenie łodzian nie dało szans młodości zawodników ze stolicy.

Spotkanie ŁKS-u z Polonią 2011 nie należało do najciekawszych meczów I ligi koszykarzy. Fatalna była zwłaszcza pierwsza kwarta, którą gospodarze rozpoczęli od pięciu kolejnych akcji bez zdobyczy punktowej. Zdenerwowany Piotr Zych, choć raczej nieporadnością swoich podopiecznych, a nie strachem o wynik końcowy, biegał przy linii bocznej i próbował "obudzić" swoich graczy, ale proces ten przebiegał bardzo powoli. Efektem słabej gry ŁKS-u było zaledwie 1-punktowe prowadzenie po 10 minutach.

Kibice, którzy tego dnia niezbyt licznie zjawili się w hali przy al.Unii, myśląc o Polonii 2011, mieli w pamięci zespół sprzed dwóch lat, kiedy to warszawianie wygrali rozgrywki I ligi. Polonia to jednak w dalszym ciągu młoda drużyna, ale już bez najlepszych graczy, którzy występowali w klubie ze stolicy w poprzednich sezonach i widać to było na parkiecie. Goście sprawiali wrażenie przestraszonych i nie radzili sobie z doświadczonym przeciwnikiem, do jakich należy ekipa z Krzysztofem Morawcem czy Piotrem Trepką w składzie.

Do stanu 24:25 oglądaliśmy fetiwal strat i nieskuteczności z obu stron. W końcu jednak łodzianie podkręcili tempo i przez kika minut zagrali "swoją koszykówkę", zdobywając błyskawicznie 13 punktów z rzędu i odskakując przeciwnikom na 12 "oczek" (37:25). Od tego momentu już do końca spotkania gospodarze kontrolowali zawody, kilkakrotnie mobilizując się na kilka minut, ale przez większość czasu uprawiając "radosną koszykówkę". W ostatnich minutach swoje szanse otrzymali także młodzi zawodnicy - Marcin Kuczmera i Dominik Binkowski.

Na trybunach łódzkiej hali, jak już pisaliśmy wyżej, nie zasiadło w sobotę zbyt wielu kibiców. Spore były za to fan kluby "rodzinne" koszykarzy z Warszawy. Pochodzący z województwa łódzkiego młodzi zawodnicy, występujący w Polonii, chyba jednak zbytnio przejęli się i stremowali obecnością swoich rodzin i nie zaliczą tego spotkania do najbardziej udanych. Michał Michalak z podłódzkich Pabianic - były gracz ŁKS-u i Wicemistrz Świata do lat 17 z reprezentacją Polski, trafił do kosza zaledwie 3 razy z 12 prób, zaś Maciej Kucharek, urodzony w Łowiczu, próbował rzucać 11 razy z gry, ale ani razu nie udało mu się zdobyć punktów.

ŁKS Sphinx Łódź - Polonia 2011 Warszawa 78:56 (17:16, 23:11, 17:10, 21:19)

ŁKS Sphinx: Sulima 18, Dłuski 13, Szczepaniak 11, Kenig 9, Trepka 7, Morawiec 6, Krajewski 4, Kuczmera 4, Kalinowski 3, Salamonik 3, Binkowski 0.

Polonia 2011: Kowalczyk 15, Jankowski 15, Michalak 8, Zięba 6, Łańcucki 4, Olesiński 4, Holnicki-Szulc 2, Kucharek 2.

Sędziowali: Moszakowski, Szczotka i Chrząszcz.

Komentarze (0)