Czarni odkuli się za serię porażek - relacja z meczu Zastal Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk

W meczu 16. kolejki Tauron Basket Ligi, zielonogórski Zastal przegrał z drużyną Energii Czarnych Słupsk 70:94. Zespół "Czarnych Panter" tym samym wygrał swój pierwszy mecz po czterech ostatnio poniesionych porażkach z rzędu.

Drużyna zielonogórskiego Zastalu po 56 dniach przerwy wreszcie rozegrała mecz przed własną publicznością. Mimo tego spragnieni ligowych emocji i lepszej gry "Zastalowców", kibice z Winnego Grodu nie ujrzeli na własne oczy metamorfozy swoich ulubieńców. Zielonogórzanie jedynie w inauguracyjnej kwarcie dotrzymywali kroku słupszczanom. W pierwszych dziesięciu minutach potyczki gospodarze kilkukrotnie wychodzili na minimalne prowadzenie, a ich gra wcale nie zwiastowała tego, co wydarzy się w kolejnych odsłonach.

W kwarcie numer dwa Czarni zaczęli lepiej sobie radzić w obronie, z kolei nie można tego samego było powiedzieć o ekipie Zastalu. Zespół przyjezdny wyprowadzał wiele szybkich ataków i konstruował akcje, w których defensywa zielonogórskiego teamu była bezradna. Po "dwójce" skutecznego tego dnia pod koszami Briana Davisa, drużyna ze Słupska prowadziła 31:24, i od tego momentu dominacja "Czarnych Panter" była coraz bardziej widoczna. W 17. minucie dwa rzuty osobiste trafił Jerel Blassingame, i na tablicy świetlnej widniał wynik 26:39. 13-punktowe prowadzenie słupskich koszykarzy było przede wszystkim zasługą wielu strat miejscowych. Podopieczni Dainiusa Adomaitisa bezlitośnie to wykorzystywali i w głównej mierze dzięki przechwytom wygrali drugą kwartę 27:16, a pierwszą połowę 47:34.

13 "oczek" zaliczki po dwudziestu minutach gry to bez wątpienia solidna przewaga. Celem ekipy Czarnych było więc utrzymanie tego prowadzenia. I to się im udało. Team Zastalu natomiast próbował zniwelować te straty, jednak doprowadzenie do wyniku 46:56 było wszystkim na co było go stać w trzeciej kwarcie.

Ostatnia odsłona była zdecydowanie najgorszą kwartą zielonogórzan w całym spotkaniu. W tej "części" potyczki obrona podopiecznych Tomasza Herkta funkcjonowała na bardzo słabym poziomie. Słupszczanie natomiast nie mogli z tego nie skorzystać, i wykonali kilka skutecznych akcji 3-punktowych wręcz podręcznikowym sposobem. Na trzy minut przed końcem tej konfrontacji Zastal przegrywał 64:85. W tym momencie było już jasne, kto wygra ten mecz, więc trener gospodarzy dał pograć zawodnikom, którzy w obecnym sezonie nie mieli zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności. Ostatecznie potyczka zakończyła się rezultatem 70:94.

Zastal Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 70:94 (18:20, 16:27, 22:21, 14:26)

Zastal: Chris Burgess 15, Walter Hodge 13, James Maye 10, David Burgess 8, Marcin Flieger 8, Jakub Dłoniak 8, Tomasz Kęsicki 5, Jarosław Kalinowski 3, Grzegorz Kukiełka 0, Marcin Chodkiewicz 0, Żarko Comagić 0

Energa Czarni: Jerel Blassingame 16 (11 as), Paweł Leończyk 16, Cameron Bennerman 15, Zbigniew Białek 13, Mantas Cesnauskis 11, Bryan Davis 11, Krzysztof Roszyk 10, Patryk Przybyszewski 2, Wojciech Szawarski 0, Chris Oakes 0, Hubert Pabian 0

Źródło artykułu: