Krzysztof Koziorowicz (trener CCC Polkowice): Z wyniku sportowego jestem zadowolony, z gry - wręcz przeciwnie. Nie może być tak, że w zespole, który aspiruje do najwyższych miejsc w lidze, trener biegający przy linii jest bardziej zaangażowany niż zawodniczki na boisku. Dopiero w czwartej kwarcie zaczęliśmy robić to, co potrafimy najlepiej - bronić. My nie mamy zespołu wybitnego, mamy zespół poukładany w defensywie i jeśli to będziemy robić dobrze, to będziemy wygrywać. Zespół z Poznania był dziś dobrze dysponowany, ma w składzie zawodniczki, które grają już kilka lat w ekstraklasie. Generalnie w tym meczu powinniśmy wcześniej zacząć grać pod kosz, nie tylko na obwodzie. Gratuluję jednak mojemu zespołowi zwycięstwa, bo to się liczy.
Justyna Jeziorna (CCC Polkowice): W czwartej kwarcie pojawiło się widmo, że możemy przegrać te zawody. To zmobilizowało nas do lepszej obrony. W czwartej kwarcie zagrałyśmy nasza koszykówkę.
Krzysztof Szewczyk (trener INEA AZS Poznań): Gratuluję zwycięstwa drużynie z Polkowic. Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy wygrać, to musimy przez 40 minut zagrać bardzo dobre zawody, na małym wyniku. CCC broni najlepiej w lidze i wiedzieliśmy, że dużo punktów im nie rzucimy. Straciliśmy 69 punktów i to nie mogło dać nam zwycięstwa. Byliśmy w grze przez 35 minut, ale w końcówce dłuższa ławka, większe doświadczenie, wykorzystywanie naszych błędów przesądziło. Przed nami ważny mecz w Pruszkowie, gdzie musimy zagrać 40 minut dobrze, a nie tylko 35.
Elżbieta Mowlik (INEA AZS Poznań): Myślę, że ten mecz był dla nas udany, walczyłyśmy. Niestety nie udało się, ale przed nami ważny mecz w Pruszkowie, który musimy wygrać. Wierzę, że tego dokonamy.