Pokonały zmęczenie i rywala - relacja z meczu Energa Toruń - UTEX ROW Rybnik

Energa Toruń zmęczona środowym pojedynkiem w Pucharze Europy gościła we własnej hali rywalki ze Śląska. Po trudnym meczu i dość wyrównanym torunianki wygrały ośmioma punktami, co jest z pewnością nie małym zaskoczeniem.

Od początku meczu spotkanie wywoływało więcej emocji niż można było się spodziewać. W podstawowej piątce na parkiet wyszły w zespole brązowych medalistek: powracająca po kontuzji Monika Krawiec, Lizanne Murphy, Jelena Maksimowić, Emilia Tłumak i Veronika Bortelova. Nie potrafiły one jednak narzucić swojego stylu gry i utrzymać go dłużej niż przez dwie minuty. Przede wszystkim najwięcej problemów Katarzynkom sprawiała Laurie Koehn, która obok Harris jest najskuteczniejszą zawodniczką z Rybnika. Jej skuteczność w tym sezonie za trzy jest niezwykła. W siedmiu dotychczasowych meczach rzuciła aż 31 trójek, a w Toruniu dorzuciła kolejne.

Torunianki starały się odpowiadać tym samym, ale ich skuteczność nie była już tak dobra. Katarzynki całą pierwszą połowę meczu grały dość nerwowo, a przede wszystkim nierówno i mało pewnie. Każda ucieczka podopiecznych Olmenica kończyła się szybką pogonią rywalek i wyrównywaniem wyniku spotkania. Nie można jednak powiedzieć, że Energa nie kontrolowała sytuacji na parkiecie, bo każde "szarpnięcie" dawało im punkty i pozwalało utrzymywać przewagę. Nawet gdy była ona tylko jednopunktowa.

Po przerwie torunianki złapały drugi oddech i powoli zaczęły zdobywać coraz większą przewagę. Nie mogły jednak całkowicie zdominować przeciwniczek i w ostatnich minutach pozwoliły nawet rybniczankom na kolejną pogoń. Tym razem nie powstrzymanie Koehn mogło zakończyć się przegraną w spotkaniu. Jednak brązowe medalistki potrafiły utrzymać prowadzenie - wygrywając przede wszystkim pod koszem.

Rybniczanki ponownie udowodniły, że hala toruńskiej Energi jest dla nich szczęśliwa i tak jak rok wcześniej przegrały zaledwie dwoma punktami to tym razem również nawiązały walkę i pokazały dobrą koszykówkę. Trener Omanic wygrał szeroką ławką i wyrównanym składem. Najlepszą zawodniczką w talii Omanica była Jelena Maksimowic, ale Monika Krawiec także zademonstrowała wspaniałą grę. Jej powrót do drużyny jest dużym wzmocnieniem tej ekipy.

W UTEX-ie ROW klasą samą w sobie są Laurie Koehn i Rebecca Harris, które we dwie zdobyły 42 punkty, z czego aż 9 za trzy (6 Koehn i 3 Harris). W momencie, w którym w sukurs tym zawodniczkom pójdą inne koszykarki - zespół Rybnika może stać się trudnym rywalem dla każdej drużyny FGE.

Energa Toruń - UTEX ROW Rybnik 70:62 (22:19, 18:18, 19:10, 11:15)

Energa: Jelena Maksimović 16 (12 zb), Monika Krawiec 12, Mirna Mazić 10, Lizanne Murphy 8, Agata Gajda 7, Emilia Tłumak 6, Veronika Bortelova 6, Natalia Małaszewska 5, Patrycja Gulak-Lipka 0, Paulina Olszak 0, Vera Perostiyska 0.

UTEX: Laurie Koehn 24, Rebecca Harris 18, Aleksandra Semmler 5, Paulina Rozwadowska 5, Angelika Miszkiel 4, Alendra Brown 4, Katarzyna Suknarowska 2, Barbara Głocka 0, Anna McLean 0.

Komentarze (0)